R E K L A M A
R E K L A M A

IKONOWICZ: To idzie młodość

Młoda ekipa Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej radzi sobie znakomicie. Chociaż dla ludzi, którzy niedawno skończyli 20 lat, wysłuchiwanie opowieści o ludzkich tragediach bywa trudne do zniesienia.

fot. Wikimedia

Raptem bowiem znaleźli się w sytuacji, że to od nich, od ich skutecznego działania, zależy ludzki los. Ich wrażliwość jest zaletą, bo nie pozwala na odmówienie pomocy komuś, kto o nią prosi, ale jednocześnie sprawia, że ciężko przeżywają dzikie eksmisje samotnych matek, nękanie i zastraszanie dłużników. A przecież nie w każdym przypadku można skutecznie pomóc. System zbyt często stoi po stronie tych, którzy w imię zysków łamią prawo lub stosują przemoc.

I kiedy nękany przez lichwiarzy dłużnik w podeszłym wieku trafia do kliniki psychiatrycznej, kiedy mimo najszczerszych chęci i wielu wysiłków nie jesteśmy w stanie pomóc, przychodzi bezsilność. Młodemu człowiekowi jest bardzo trudno się pogodzić z tym, że zło zwycięża. Często słyszę od nich, że zanim do nas przystali, nie wyobrażali sobie takiej skali podłości i bezprawia. Dlaczego wytrzymują? Bo jednak w większości wypadków udaje nam się skutecznie pomóc. I kiedy przychodzi wiadomość, że sąd ostatecznie wstrzymał eksmisję, a bezdomny, któremu pomagamy, dostał już klucze do mieszkania komunalnego, kiedy sąd oddaje matce niesłusznie odebrane dziecko, wtedy chce się żyć. Wiemy, po co wstajemy codziennie rano.

Ta skuteczność jednak sprawia, że jesteśmy ofiarami własnego sukcesu i rośnie lista spraw, które są wciąż do rozwiązania… Kłębi się tłum ludzi, którzy proszą o naszą pomoc. Dlaczego? Bo jest darmowa, a oni nie mają na adwokata, i skuteczna, a wielu z nich zawodowi pełnomocnicy zawiedli. Jednym z powodów, dla których jesteśmy skuteczni, jest dobra opinia. Nawet niechętni nam urzędnicy w końcu przyznają, że nie występujemy w sprawach wątpliwych czy niesłusznych i że działamy bezinteresownie. Obok pism urzędowych i sądowych, obok występowania do sądów i stawania w ludzkich sprawach, naszą specjalnością są negocjacje.

Zanim pójdziemy do sądu, narobimy szumu w mediach, bo warto dać szansę kompromisowi. Zbliżyć stanowiska. To szybsze i skuteczniejsze. Zwłaszcza kiedy uda się przekonać urzędnika, człowieka decydującego o ludzkim losie, że jest dobry. Nazywamy to budzeniem sumień. Często jednak sędzia czy urzędnik są związani przepisami, które dają więcej praw silniejszemu, właścicielowi, pracodawcy, wierzycielowi. Żeby to zmienić, trzeba zmienić system. Nasi młodzi wolontariusze już to wiedzą, a jeszcze nikt ich nie nauczył, że się nie da. 

 

2023-08-14

Piotr Ikonowicz


Wiadomości
Krucha większość. To działo się w Sejmie
4bs
Dębowa rocznica. Organizacja Narodów Zjednoczonych kończy 80 lat
Henryk Martenka
Światłem pisana historia. Light.Move.Festival.
Sylwia Witkowska
Ściśle tajne. Rozmowa z ppłk. MARCINEM FALIŃSKIM
Krzysztof Różycki
Na zdrowie! Prohibicja po warszawsku
ADO
Społeczeństwo
Estonia. Od domów dla przesiedleńców po reformę szkolnictwa
KA na podst: news.err.ee, ua.news
Autoironia receptą na zwycięstwo. Czesi numerem 1 w humorze
ChS na podst.: www.visitczechia.com, www.expats.cz
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Morderstwo w parku Róż
Michał Fajbusiewicz
Bez skrupułów. Majątek na krzywdzie ofiar
Tomasz Patora
Świat/Peryskop
Irlandia Północna. Mury pokoju, które wciąż dzielą
Lilka Poncyliusz-Guranowska
Hospicja jak domy grozy. Bułgarscy seniorzy byli więzieni
(ChS) na podst. Bułgarska Nacjonałna Telewizija
Nie Nowy Jork, lecz Azja. Tu rosną wieżowce XXI wieku
ANS na podst.: siviaggia.it, sky.it, ansa.it
Ile kosztuje wychowanie dziecka we Włoszech?
ANS na podst.: repubblica.it, adnkronos.com, Wall Street Italia, agi.it
Priorytety Rosjan się zmieniają. Nie potrzebują silnego przywódcy
CEZ na podst.: wciom.ru, tass.ru, ria.ru, theins.ru, moscowtimes.ru
Lifestyle/Zdrowie
Pan jurny i pani puszczalska. Seksualna moralność
E.W. na podst.: Magdalena Kuszewska. Łóżkowa ściema. „Newsweek” nr 38/2025
Ponad 5000 nowych przypadków chłoniaków w Polsce rocznie
A.M.
Zapalenie prostaty – problem mężczyzn w każdym wieku
Andrzej Marciniak
Polski rynek sztuki w 2024 roku. Jesteśmy w środku stawki
Tomasz Gawiński
Angorka - nie tylko dla dzieci...