Wołowina. Francuzi zajadają się nią w porze lunchu

Ten gatunek mięsa cieszy się we Francji wielkim wzięciem, szczególnie w czasie lunchu (przerwa obiadowa trwa od jednej do dwóch godzin). Stek z frytkami i sałatą to żelazna pozycja posiłku o tej porze dnia. Wołowina nie jest tania, chociaż nie tak droga jak cielęcina, a przede wszystkim jagnięcina. 

Fot. Marek Brzeziński

W Anjou, czyli w Andegawenii, w zachodniej Francji, w dorzeczu dolnej Loary, w regionie, który przez dziesięciolecia należał do Plantagenetów, władców Anglii, hoduje się wielce cenioną rasę krów czerwonych, czyli Rouge de Pres. Mięso może pochodzić tylko z wykastrowanych wołów po minimum 30 miesiącach ich życia, ale nie starszych niż dziesięcioletnie. Przed ubojem zwierzęta „idą na specjalną, ściśle określoną dietę”, która składa się z siana, świeżej trawy i ziół dobranych w odpowiedniej proporcji. Karmienie trwa przez osiem miesięcy, a w ciągu dwóch podaje się środki energetyczne i proteiny. Zwierzęta muszą żyć w niestresujących warunkach. 

Patelnia w dłoń 

To ona spełnia kluczową rolę w naszym daniu. Możemy użyć masła (w Prowansji powiedzieliby, że chcą ich otruć, w Normandii przyklasnęliby) lub oliwki ewentualnie oleju (tutaj nastroje prowansalsko- normandzkie są odwrócone o sto osiemdziesiąt stopni). My użyjemy „cudu południowo-zachodniej Francji” – smalcu gęsiego. Ponoć tak jak mięso strusi, kangurów i antylop z RPA ma znikomą ilość tego „niedobrego cholesterolu”. Jak jest, tak jest, ale tak jak na kaczym tłuszczu, również na gęsim świetnie się smaży. Takie skojarzenia z gęsim tłuszczem mogą stworzyć w naszej wyobraźni kulinarnej obraz czegoś „niezwykle tłustego”, ale tak nie jest. Starannie obrany ze wszystkich ścięgien, błon i tłuszczu kawałek wołowiny zanurzamy w rozgrzanym do białego tłuszczu z gęsiny. Opiekamy ostro na każdym boku. Muszą być ładnie podrumienione, w kolorze brązowym. Odkładamy na talerz, który umieszczamy w kuchni, ale w takim miejscu, aby cały czas mięso było w cieple. Chodzi o to, żeby ono nieco „odetchnęło”, „odpoczęło”. Ono musi, tak jak ryba, zamiast wędrować od razu na talerze, nieco się „przyzwyczaić” do tego, że wyjęli je z piekarnika czy zdjęli z patelni. Teraz duża biała fasola. Najpierw ją gotujemy, a potem delikatnie opiekamy. Tak żeby wyglądała jak młoda panna wracająca znad morza z zarumienionym licem. Do tego ostre papryczki, a jak ich nam zabraknie, to pieprz cayenne. Uwaga. Pół kieliszka calvadosu – wódki jabłkowej. Nieco cydru. No i na koniec wielka niespodzianka. Oliwa z pestek oliwek, a na to połówki brzoskwiń, delikatnie posypane kurkumą i papryką espelette. Rozmaryn ściągnięty dłonią z gałązki. Mięso kroimy w plastry. Zarumienione z zewnątrz, różowe w środku. Szczypta soli. Sporo pieprzu. Sos – to śmietanka z dużą ilością ostrych przypraw, raczej w czarnym kolorze, żeby nie psuły estetycznej konstrukcji naszego dania, a dalej kapary, wyślizgane wcześniej z soli, stąd wykąpane w mleku fileciki anchois, starannie poszatkowane nożem, no i szczypta grubej morskiej soli. Na talerzu układamy plastry opieczonej i krwistej w środku wołowiny. Polewamy je sosem. Nie za obficie. Warzywa. Fasola. Łypią oczka białych ziarenek. Na plastry mięsa układamy połówki brzoskwini, nieco miodu, na nie szczypta cayenne. A skoro wołowina – czerwone mięso, to i wino w tym samym odcieniu. Tym razem zajrzymy do Prowansji, która najczęściej się kojarzy z rose lub białymi trunkami. Ale przed nami w kielichu Château Petit Sonnailler 2012 Coteaux d’Aix en Provance z winnic, nad którymi króluje wieża z XIII wieku. Ciemna, niemal fioletowa barwa wina. Bukiet leśnych owoców i jeżyn. 

2024-05-10

Marek Brzeziński


Wiadomości
Czystki ministra Macierewicza. „Armia w ruinie” cz. I
Edyta Żemła
Prof. Bralczyk: pies nie umiera, ale zdycha. Komentarze internautów
(WA)
Czekam na aresztowanie Kaczyńskiego. Rozmowa ze STEFANEM NIESIOŁOWSKIM
Krzysztof Różycki
Dlaczego Romanowski jest na wolności? Rozmowa z dr. MICHAŁEM SKWARZYŃSKIM, adwokatem
Krzysztof Różycki
Społeczeństwo
Zrobiła sobie zwykłe zdjęcie. Sztuczna inteligencja ją rozebrała
ChS na podst. BalkanInsight
W wieku 15 lat zbudował kosmiczny łazik. Teraz idzie po więcej
E.W. na podst. slaskie.eska.pl, talentopen.pl
Szwecja zabrała Polakom dzieci. Nie wiadomo, czy rodzina je odzyska
Bohdan Melka na podst. „Dzieci odebrane rodzicom i wywiezione z Polski do Szwecji”, Kanał Zero
100 lat temu na igrzyskach olimpijskich nastąpił debiut Polaków
KGB na podst.: Radio RMF FM
Niemcy o Polakach. Co internauci myślą o naszym narodzie? Część IV
E.W. na podst. forum.worldofplayers.de, de.quora.com
Świat/Peryskop
Jill Biden. Czemu pierwsza dama nie cierpi Kamali Harris?
KK na podst.: Washington Times, NYP, Vogue, The Daily Mail, The Times, The Daily Caller
Olimpijskie rendez-vous. Francja znów organizuje igrzyska
Leszek Turkiewicz
Kaja Kallas. Estońska liberałka i głowa dyplomacji unijnej
Krzysztof Mroziewicz
Kto zbuduje najdłuższy wiszący most dla pieszych? W Europie trwa wyścig
ChS na podst.: www.dailynewshungary.com, www.dolnimorava.cz
Hymny narodów świata: Górna Austria
Henryk Martenka
Lifestyle/Zdrowie
„Polacy, nic się nie stało”. Najważniejsze, abyście wyglądali z klasą
Plotkara
AI odmładza Billy’ego Joela. Artysta znów komponuje nowe utwory
Grzegorz Walenda
Florenckie Muzeum Mody. Historia krawiectwa od XVIII wieku
ANS na podst.: artribune.com, ansa.it, rainews.it, uffizi.it, panorama.it, corriere.it
Klątwa Beverly Hills 90210. Kolejna gwiazda przedwcześnie zmarła
ANS na podst.: repubblica.it, ilsole24ore.com, ilmessaggero.it, corrieredellosport.it, lastampa.it, gazzetta.it
Hiszpanie po raz czwarty mistrzami. Jakie pieniądze idą za zwycięstwem?
Maciej Woldan
Angorka