R E K L A M A
R E K L A M A

Ewa Wachowicz: Mięso kiełbasiane w słoiku

W moim rodzinnym domu tradycja przetworów była bardzo ważna. Przygotowywaliśmy je nie tylko z owoców i warzyw, ale wekowaliśmy także mięsa, pasztety i kiełbasy. Dziś chcę podzielić się przepisem oraz moimi doświadczeniami związanymi z mięsem w słoiku. To prawdziwy skarb w każdej domowej spiżarni. 

Fot. Grzegorz Kozakiewicz

Zamiast sięgać po gotowe produkty z marketu, które często zawierają konserwanty i zbędne dodatki, lepiej cieszyć się tymi zrobionymi samodzielnie. Co prawda proces przygotowania przetworów wymaga pracy i precyzji, ale gra jest warta świeczki. Jeśli chodzi o mięso kiełbasiane, to liczą się: odpowiednie doprawienie, szczelne zamknięcie i pasteryzacja. Dzięki temu mięso długo zachowa świeżość i smak. Co ciekawe, domowe mięso kiełbasiane w słoiku może być uniwersalne. Świetnie nadaje się na kanapki, ale także jako dodatek do obiadu, a nawet jako szybki posiłek na wynos. Po latach praktyki wiem, że warto inwestować w takie wyroby, bo to gwarancja nie tylko doskonałego smaku, ale i świadomość, co jem. Spiżarnia pełna słoików to jak mała skarbnica domowych smaków. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-10-15

Ewa Wachowicz