Tusk, zapytany na konferencji prasowej o możliwą rekonstrukcję rządu po wyborach prezydenckich, stwierdził, że kilku ministrów już się tego spodziewa. Zapowiedział, że projekt zmian zostanie przedstawiony po wyborach i będzie wymagał akceptacji nowego prezydenta.
To będzie zmiana systemowa. Będziemy mieli nie jeden z największych rządów w Europie, tylko jeden z najmniejszych rządów w Europie, jeśli chodzi o strukturę rządu – oznajmił.
Tusk podkreślił, że rekonstrukcja rządu przyniesie zmiany personalne, ale nie chce, aby było to traktowane jako kara dla ministrów – po prostu ich liczba zostanie ograniczona.
Koalicja podzielona
Wicepremier Krzysztof Gawkowski z Lewicy już wcześniej informował o planach rekonstrukcji rządu. Szymon Hołownia wyraził swoje zaskoczenie pomysłem.
Jeżeli mają być jakieś negocjacje w tej sprawie, to ja w nich jeszcze nie uczestniczyłem, więc nie wiem, jaką wiedzę ma pan wicepremier Krzysztof Gawkowski. Rozumiem, że jeżeli będą jakieś decyzje w tej sprawie podejmowane, to wszyscy będą pamiętali o tym, że to jest rząd koalicyjny – przekazał marszałek Sejmu.
Do planowanych zmian odniosła się na antenie TVN24 minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Wszystko, co się zdarzy, musi być uzgodnione koalicyjnie. Rząd jest za duży w sensie ilości osób i tu się zgadzam i daleko nie w moim ministerstwie, tylko są ministerstwa z bardzo dużą ilością wiceministrów i być może, nie chcę tutaj wskazywać palcem, ale być może rzeczywiście warto przejrzeć ten mechanizm – powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Minister odniosła się także do działalności kierowanego przez nią ministerstwa. Podkreśliła, że Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej odgrywa kluczową rolę w polskich działaniach rozwojowych. Wyraziła przekonanie, że polityka regionalna nie zostanie w Polsce zlikwidowana.
Powtórka z rozrywki?
Jak przypomina PAP, ostatnia większa rekonstrukcja rządu miała miejsce w maju ubiegłego roku, gdy kilku ministrów startowało w wyborach do Parlamentu Europejskiego i uzyskało mandat. Tomasz Siemoniak objął stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji, zastępując Marcina Kierwińskiego. Hanna Wróblewska przejęła resort kultury i dziedzictwa narodowego po Bartłomieju Sienkiewiczu. Nowym ministrem aktywów państwowych został Jakub Jaworowski, który zastąpił Borysa Budkę, a Krzysztofa Hetmana na stanowisku ministra rozwoju i technologii zastąpił Krzysztof Paszyk.