O tym, że Kamiński trafił do szpitala, napisała jako pierwsza „Gazeta Wyborcza”. Dziennik podał, że polityk PiS przechodzi badania, a jego stan jest stabilny. Wciąż nie wiadomo, czy Kamiński spędzi noc w radomskiej placówce medycznej.

„W związku z gwałtownym pogorszeniem stanu zdrowia minister Mariusz Kamiński został przewieziony do szpitala w Radomiu. Jego stan jest poważny, bliscy ministra czekają na informacje od lekarza. Obecnie trwają badania” – przekazał Komitet Obrony Więźniów Politycznych w serwisie X (dawniej Twitter). To oczywiście konto twierdzące, że skazany prawomocnym wyrokiem za przekroczenie uprawnień polityk jest więźniem politycznym.

Do sprawy odniósł się też inny doradca prezydenta RP Stanisław Żaryn. Na nagraniu powiedział, że doszło do „gwałtownego pogorszeniu się stanu zdrowia” Mariusz Kamińskiego. – Wiemy, że sytuacja była poważna i zaniepokoiła lekarzy. Czekamy na dalsze działania ministra Adama Bodnara – podkreślał Żaryn.

Protest głodowy i brak wizyty Muska

Przypomnijmy, że zaraz po znalezieniu się w zakładzie karnym w Radomiu Kamiński rozpoczął protest głodowy, który prawdopodobnie doprowadził go do takiego stanu. PiS nadal chce uczynić z Kamińskiego i Wąsika męczenników politycznych, ale chociażby w Davos, gdzie wystąpił kilka dni temu Andrzej Duda, nikt nie przejął się tą partyjną propagandą. Również Elon Musk, właściciel X, Space X czy Tesli, wbrew życzeniom Przemysława Czarnka, nie pofatygował się do Radomia, by odwiedzić Mariusza Kamińskiego.