Trzech króli, sześć skarg
6 stycznia w programie „Pytanie na śniadanie” wystąpiły pary jednopłciowe. Program, który prowadzili Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, wzbudził wśród niektórych widzów kontrowersje, ponieważ jeden z gości zaprezentował tęczową flagę i ogłosił, że „6 stycznia skończyła się homofobia”.
Nie wszystkim widzom spodobała się ta sytuacja, zwłaszcza że śmiały coming out miał miejsce w dniu, gdy Kościół katolicki obchodził uroczystość Objawienia Pańskiego, znaną również jako Święto Trzech Króli.
W efekcie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała sześć skarg od widzów dotyczących rozmowy z parami jednopłciowymi w tym programie. Rzeczniczka prasowa KRRiT, Teresa Brykczyńska, wymieniła w skargach zarzuty dotyczące „propagowania związków homoseksualnych, niestosownych treści w Święto Trzech Króli i negatywnego wpływu na małoletnich”. Zgodnie z procedurą, szef Krajowej Rady poprosił Telewizję Polską o nagranie programu oraz stanowisko w tej sprawie.
KRRiT przyjrzała się sprawie
Według informacji przekazanych przez Wirtualne Media, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję w sprawie emisji programu „Pytanie na śniadanie” i uznała, że nie doszło do naruszenia prawa. W związku z tym TVP2 nie zostanie ukarana.
Postępowanie wyjaśniające nie ujawniło żadnych naruszeń, które mogłyby prowadzić do zastosowania przepisów o odpowiedzialności prawnej wobec nadawcy, jak poinformowała Agnieszka Gniado z gabinetu przewodniczącego KRRiT.
Gniado tłumaczy, iż dyskusja w programie obejmowała sytuację par jednopłciowych w Polsce w kontekście legalizacji związków partnerskich w Estonii od 1 stycznia 2024 roku oraz orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 12 grudnia 2023 roku, które potwierdziło prawo par jednopłciowych do domagania się formalnego uregulowania swojego statusu w swoim kraju.
Wcześniejsze uprzedzenia
W przeszłości Telewizja Polska prezentowała społeczność LGBT+ wyłącznie w negatywnym świetle. Jakub Kwieciński i Dawid Mycek wskazali na długotrwałą kampanię negatywną wobec społeczności LGBT+ w TVP, która trwała osiem lat. PiS-owska telewizja przedstawiała ją jako zagrożenie dla rodziny. Kwieciński, któremu TVP nie przedłużyła umowy po publikacji klipu „Pokochaj nas w święta” z udziałem siedmiu par homoseksualnych, wygrał później sprawę sądową o dyskryminację z powodu orientacji seksualnej.
W kontekście odcinka programu śniadaniowego, na który wpłynęły skargi, KRRiT zauważyła, że dyskusja nie porównywała związków homoseksualnych z heteroseksualnymi i nie promowała żadnego stylu życia, lecz skupiała się na aktualnym statusie prawnym i możliwościach wspólnego życia par jednopłciowych.