Paulina Matysiak przerywa milczenie po zawieszeniu. Niczego nie żałuje

Paulina Matysiak, zawieszona w prawach członka klubu Lewicy, przerwała milczenie, wyrażając brak żalu z powodu współpracy z posłem PiS Marcinem Horałą.

Fot. Wikimedia

Niezgodność z interesem klubu?

Polityczka wyraziła nadzieję, że w przyszłości takie inicjatywy nie będą budziły kontrowersji. Matysiak podkreśliła, że wcześniej poinformowała o swoim pomyśle współpracowników z partii Razem i nie spotkała się z żadnymi negatywnymi reakcjami.

W czwartek Matysiak opublikowała nagranie z Horałą, zapraszając innych polityków do zaangażowania się w ruch społeczny „Tak dla rozwoju”, który ma zajmować się strategicznymi projektami dla Polski ponad podziałami politycznymi.

Po decyzji przewodniczącej Lewicy Anny Marii Żukowskiej o zawieszeniu Matysiak w prawach członkini klubu, argumentując to „działaniem niezgodnym z interesem klubu”, polityczka skomentowała sytuację w rozmowie z RMF FM. Nie odniosła się do szczegółów procedur dyscyplinujących wszczętych przeciwko niej, ale podkreśliła, że nie żałuje podjętej decyzji.

Ruch społeczny „Tak dla rozwoju”, którego celem jest m.in. promowanie budowy polskich elektrowni atomowych oraz rozbudowa armii, został zaprezentowany publicznie. Matysiak podkreśliła swoje zadowolenie z zapowiedzi Donalda Tuska dotyczącej kontynuacji prac nad Centralnym Portem Komunikacyjnym w Baranowie.

Wspólne cele

Paulina Matysiak wyraziła przekonanie, że mimo iż może to wydawać się naiwne, głęboko wierzy w możliwość współpracy parlamentarzystów ponad podziałami. Zauważyła, że takie podejście jest charakterystyczne dla funkcjonowania zespołów parlamentarnych. Dodatkowo, Matysiak wyraziła nadzieję na czas, gdy inicjatywy takie jak jej współpraca z posłem PiS nie będą budziły kontrowersji. Powiedziała również, że jest przekonana o konieczności poszukiwania wspólnych celów i sojuszników, aby skutecznie dbać o kluczowe sprawy związane z rozwojem i bezpieczeństwem kraju.

Zawieszona polityk podkreśliła również swoje głębokie przekonanie o konieczności współpracy ze wszystkimi środowiskami. Wyjaśniła, że inicjatywa, którą zainicjowała we współpracy z posłem PiS, powstała w odpowiedzi na sygnały od osób, które chciały aktywnie uczestniczyć w dyskusjach i przekazywać informacje o projektach istotnych dla ich społeczności.

Wieczorem, podczas rozmowy na antenie Polsat News, posłanka zaznaczyła, że nie musi uzasadniać nikomu swojej decyzji zakładania stowarzyszenia, ponieważ każdy obywatel ma prawo do tego typu działań. Potwierdziła również, że zarząd krajowy partii Razem był świadomy jej planów.

2024-06-28

Sebastian Jadowski-Szreder na podst. Interia, WP, Polsat News