Krytyka ze strony Szydło
W poniedziałek, po głosowaniu w Sejmie nad kandydaturami na stanowisko wicemarszałka, Beata Szydło, europosłanka PiS, zamieściła wpis na Twitterze. Skomentowała fakt, że większość sejmowa odrzuciła kandydaturę Elżbiety Witek z PiS, marszałka poprzedniej kadencji. Wyraziła opinię, że im więcej Hołownia i Tusk mówią o demokracji, tym bardziej jest ona narażona na zagrożenie.
Beata Szydło oznajmiła, że gdy Marszałek Hołownia obejmował stanowisko, mówił wiele o ‘demokratyzacji’ Sejmu i potrzebie 'nowej polityki’, jednocześnie promując swój podcast. Według niej są to jednak puste słowa, ponieważ największemu klubowi parlamentarnemu, czyli PiS-owi, odmówiono prawa do swobodnego wyboru kandydata na wicemarszałka Sejmu.
Na zakończenie wpisu Szydło stwierdziła, że im więcej Hołownia i inni sojusznicy Tuska mówią o demokracji, tym bardziej należy bać się o jej przyszłość.
Nikt nie spodziewał się polskiej adnotacji
Przelewając swoje myśli na platformę Twitter, Beata Szydło raczej nie spodziewała się, że jej wypowiedź zostanie opatrzona adnotacją. Jest ona możliwa do umieszczenia przez użytkowników, jeśli ci uznają, iż dana wypowiedź mija się ze stanem faktycznym.
Sprostowanie słów Szydło brzmiało następująco:
Klubowi PiS nie odmówiono wyznaczenia kandydata na wicemarszałka Sejmu. Klub PiS wyznaczył Elżbietę Witek. Jej kandydatura została odrzucona w głosowaniu.
Marszałek Hołownia obejmując stanowisko, oprócz zachwalania swojego podcastu, mówił wiele o „demokratyzowaniu” Sejmu i potrzebie „nowej polityki”. Jak te piękne i górnolotne słowa mają się do praktyki, zobaczyliśmy niedługo potem, gdy PiS – największemu klubowi parlamentarnemu -…
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) November 13, 2023
Informacje o tym, że podważono słowa Szydło, szybko przyciągnęły uwagę mediów. Być może dlatego Szydło zdecydowała się na wydanie oświadczenia na tym samym portalu, w którym tym razem oskarżyła “upolitycznioną grupę edytorów” o atakowanie jej wpisów. Kiedy wydawało się, że to koniec sprawy, pod oświadczeniem Szydło pojawiła się kolejna adnotacja.
Uwagi Społeczności są tworzone przez zróżnicowaną grupę użytkowników X, a ich wyświetlanie wymaga zgodności między użytkownikami, którzy czasami nie zgadzali się ze sobą w swoich poprzednich ocenach. Pozwala to na unikanie jednostronnych ocen lub kontekstów – odpowiedziano polityczce PiS-u.
Aktualnie nie doczekaliśmy się kolejnej odpowiedzi Szydło.
Inni politycy PiS-u także poprawiani
Beata Szydło nie stanowi jedynego przypadku dodania adnotacji do opublikowanej wypowiedzi. Przekonał się o tym choćby Antoni Macierewicz. Napisał ona na Twitterze, że grupa polityków związanych z Tuskiem, która w trakcie kampanii wyborczej akcentowała kwestie praw kobiet, zagłosowała przeciwko kandydaturze Elżbiety Witek na stanowisko Wicemarszałka Sejmu. Według niego pokazać to miało, że prawa kobiet są dla opozycji jedynie narzędziem propagandy, a nie rzeczywistym postulatem.
Sprawa nie ma żadnego związku z prawami kobiet, Elżbieta Witek nie została poparta z powodu działań sprzecznych z prawem, w czasie gdy była marszałkiem poprzedniej kadencji – odpowiedziała społeczność.
Banda Tuska, która podczas kampanii wyborczej tyle mówiła o prawach kobiet, zagłosowała przeciwko wysuniętej przez nas kandydaturze Elżbiety Witek na Wicemarszałka Sejmu.
Już pierwszego dnia obrad pokazali, że prawa kobiet to dla nich tylko temat propagandy, a nie realny postulat— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) November 14, 2023
Opatrzenia adnotacją nie zabrakło również na oficjalnym koncie Prawa i Sprawiedliwości.
Minister @mblaszczak: Jest czymś haniebnym, że Marszałek Szymon Hołownia nie nawiązał do wypowiedzi posła Brauna, który zaatakował Marszałek @elzbietawitek. To źle wróży, że Marszałek Sejmu nie reaguje na takie skandaliczne wypowiedzi. Jeśli się do tej wypowiedzi nie odniesie, to…
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) November 13, 2023
Cała akcja wydaje się być kierowana pobudkami obywatelskimi i jak na razie sprawdza się świetnie. Fakt, iż aktualnie najwięcej takich adnotacji pojawia się pod wpisami członków partii PiS nie świadczy o wybiórczości, a jedynie o poziomie ich komentarzy. Myślę, że im szybciej politycy tacy jak Szydło czy Macierewicz uświadomią ten fakt, tym lepiej dla nich.