Jedyna rzecz, która cieszy, jest taka, że oczekiwania wobec prezydentury Donalda Trumpa – zwłaszcza dla Ukrainy – były tak fatalne, że trudno będzie je przebić. To znaczy, że oczekuje nas przyjemna niespodzianka. Bo oczekiwania są zawsze najważniejsze. Można byłoby kręcić głową i pytać samego siebie: Jak to było możliwe? Jak człowiek z takim otoczeniem i
6 listopada w rezydencji Mar-a-Lago Donald Trump, gdy już spodziewał się, że wygra wybory, powiedział, iż zatrzyma wszystkie wojny. Pochwalił się też, że za jego pierwszej kadencji USA pokonały ISIS i nie prowadziły żadnych wojen. Prezydent Joe Biden naciskał na ostateczne opuszczenie Strefy Gazy przez wojska izraelskie i zgodę premiera Binjamina Netanjahu na rozwiązanie dwupaństwowe. Z kolei Trump
Wreszcie, bo „o planie zwycięstwa” Ukrainy w wojnie z Rosją władze w Kijowie mówiły od pewnego czasu. Najpierw ujawniając jednak tylko, że taki plan powstał, a potem, że już konsultowany z najważniejszymi politykami z zagranicy. Konkretnie z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i USA, gdzie podczas wrześniowej wizyty Wołodymyr Zełenski przedstawił swoją koncepcję zarówno Joe Bidenowi i Kamali Harris, jak i Donaldowi Trumpowi. Opinii publicznej nie zdradzano
Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku 24 września dyskutowano między innymi o wojnie w Ukrainie. Wśród przemawiających był brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy, który oskarżył Władimira Putina o zarządzanie „państwem mafijnym” i porównał Rosję z właścicielem niewolników. Lammy konsekwentnie podkreślał poparcie swego kraju dla Ukrainy i potępiał ataki Rosji na ukraińską ludność
Według urzędników, obecne ograniczenia utrudniają Ukrainie skuteczną obronę przed pełnoskalową inwazją Rosji. Rosja jeszcze nie skomentowała tej propozycji, ale prezydent Władimir Putin wcześniej ostrzegał, że takie działania mogą prowadzić do poważnych problemów. Iran pomaga Putinowi Sekretarz stanu USA Antony Blinken oraz brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy przyjechali do Kijowa, aby przedyskutować tę kwestię z
Choć zaczyna się dopiero jesień, a temperatura panuje jeszcze letnia, to Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS), odpowiednik polskiej Państwowej Straży Pożarnej, szykuje się, aby pomóc przetrwać Ukraińcom kolejną trudną zimę. Już trzecią od rozpoczęcia agresji Rosji. 27 sierpnia rzecznik prasowy DSNS Ołeksandr Chorunżyj poinformował, że w kraju już powstało ponad 700 mobilnych i stacjonarnych „punktów niezłomności”. A ma ich być prawie dwa razy tyle.
W czwartym i ostatnim dniu krajowej konwencji Partii Demokratycznej, zwolennicy Kamali Harris wypełnili halę United Center w Chicago, która pomieściła 23,5 tysiąca osób. W trakcie 40-minutowego przemówienia Harris opisała swoje życie jako córki imigrantów z Indii i Jamajki, wychowywanej głównie przez matkę i sąsiadów w ubogiej dzielnicy Oakland w Kalifornii. Wspomniała, że jako prokurator w
– Nie wykluczam, że biorąc pod uwagę tragiczne wydarzenia, które mają dziś miejsce, będziemy zmuszeni w pewnym momencie – kiedy uznamy to za stosowne – utworzyć swego rodzaju strefę sanitarną na terenach obecnego reżimu kijowskiego – groził Putin w połowie marca. Do tego pomysłu, uzasadnianego koniecznością zapobieżenia użyciu na terytorium Rosji zachodniej broni przekazywanej Ukrainie, nawiązał dwa miesiące później Dmitrij Miedwiediew. Dodając nawet, że ta „gwarantowana strefa sanitarna będzie
Referendum? Naród ukraiński musi tego chcieć. Szczerze mówiąc, nie jest to najlepsza opcja, ponieważ mamy do czynienia z Putinem i będzie to dla niego zwycięstwo, jeśli zajmie dla siebie część naszych terytoriów – powiedział prezydent Ukrainy w rozmowie z gazetą Le Monde. Zełenski wydaje się zmieniać swoje nastawienie do wojny. Jak powiedział, Ukraina nie powinna wyzwalać wszystkich swoich
Donald Trump wystąpił na scenie czwartego dnia konwencji Republikanów w Milwaukee. Było to jego pierwsze publiczne wystąpienie od wiecu w Pensylwanii, gdzie został postrzelony przez zamachowca. Kilka godzin przed jego przemówieniem, spotkali się z nim Marcin Mastalerek i Wojciech Kolarski, bliscy współpracownicy Andrzeja Dudy. W spotkaniu uczestniczył też kandydat na wiceprezydenta senator z Ohio J.D.