– Najlepsza w Poznaniu, najlepsza na świecie. Bolą jeszcze nogi po przebiegnięciu w Poznaniu 55 kilometrów i 70 metrów? – Absolutnie nie, trochę bolały tuż po biegu, ale to było dobre zmęczenie. W zeszłym roku bolały dłużej i bardziej. Po kilkudziesięciu minutach ciało zaczynało się trochę spinać i denerwować, że jest tak długo wykorzystywane. Łapały mnie skurcze, choć nie były aż tak uciążliwe. Nie przeszkadzały
2023-05-15
Rozmowa z KASIĄ SZKODĄ – najlepszą zawodniczką na świecie w biegu charytatywnym
Tomasz Zimoch