Wychodzę ze stacji metra Olympiades (Igrzyska olimpijskie) i idę: szybciej, dalej, wyżej. Co widzę? Osiem stumetrowych wieżowców, które noszą nazwy miast olimpijskich; tworzą krwiobieg zespołu mieszkalnego Les Olimpiades. A dalej sieć podziemnych ulic: Oszczepu, Dysku… Rue Disque kreśli pod ziemią krzywą jak po rzucie dyskiem, żeby się połączyć z naziemną aleją Ivry. Nie, to nie jest wioska olimpijska letnich igrzysk w Paryżu (ta
Tag: kultura
Hymny narodów świata: Andaluzja
Idea wykreowania jednego regionu na południu Hiszpanii ma korzenie w XIX-wiecznym nacjonalizmie, w politycznym ruchu andaluzyjskim, na którego czele stał Blas Infante, autor współczesnego hymnu wspólnoty. Geopolityczne, i to od czasów starożytnych, znaczenie Andaluzji ukazuje mapa, i tłumaczy powody, dla których ten skrawek kontynentu był tak popularny dla Greków, Fenicjan i Rzymian. A z czasem
Delfina Ambroziak. Pożegnanie z uśmiechem i przez łzy
Kiedyś wypełniała w teatralnym dziale kadr jakąś ankietę, podając datę urodzenia, z której wynikało, że urodziła swego jedynego syna Jacka, mając… 2 lata! Wezwana do mnie dowiedziała się, że jeśli nie skoryguje zeznania, to zawiadomię milicję, bo fałszowanie danych jest przestępstwem. Sprostowała, ale okazało się, że wpisała nową datę, z której wynikało, że urodziła Jacka,
Hymny narodów świata: Tamilnadu
Tamilnadu graniczy ze stanami Kerala, Karnataka i Andhra Pradesh oraz terytorium związkowym Puducherry. Na jego terytorium leży najbardziej na południe wysunięty punkt subkontynentu, miasto Kanyakumari, gdzie stykają się ze sobą wody Morza Arabskiego, Zatoki Bengalskiej i Oceanu Indyjskiego
Między miłością a nadużyciem. Wywiad z Darią Zawiałow
Definicja miłości W wywiadzie z wokalistką rozmawiano o jej przekonaniach na temat miłości. Zawiałow podkreśliła, że dla niej miłość zawsze zajmuje pierwsze miejsce i obejmuje bycie blisko, troskę, lojalność oraz czasem poświęcenie. Wspomniała również, jak istotny jest dla niej wspólny śmiech. Rozmówczyni zastanawiała się nad definicją miłości i wskazywała, że czasem łatwiej jest zdefiniować ją
„Biedne istoty”. Recenzja Skiby
Nic z tych rzeczy. Najnowszy film greckiego reżysera Yorgosa Lanthimosa (pamiętny „Lobster”), znanego z oryginalnych i dziwacznych pomysłów, to kolejna wersja mitu o stworzeniu człowieka na nowo. Nie ukrywam, że idąc na przedpremierowy seans filmowy, obawiałem się setnej już wersji wyeksploatowanej do szczętu historii o doktorze Frankensteinie. Sugeruje taki scenariusz postać ekscentrycznego naukowca grana sugestywnie
„Przypadkowa śmierć anarchisty”. Recenzja Skiby
Dawno temu, za czasów PRL, było takie hasło: „Pomóż milicji – pobij się sam”. Teraz żarty z policji po latach znowu stały się aktualne. Policja kilkakrotnie trafiała na deski teatru jako temat do żartów. Najsłynniejszą komedią jest chyba „Policja” Sławomira Mrożka z 1958 roku. Dramatem dla policji w pewnym państwie okazuje się absolutny… brak wrogów.
Złote Globy 2024. To już 81. rozdanie tych nagród
Edycja przechodzi do historii wcale nie dzięki tytułom i aktorom, którzy zdobyli statuetki, ale dzięki pominiętym, którymi są: włoski reżyser Garrone, film „Barbie” (dziewięć nominacji i „zaledwie” dwie nagrody – za wynik komercyjny i piosenkę), Bradley Cooper i Taylor Swift (film z jej trasy koncertowej przepadł w cieniu „Barbie” wręcz koncertowo). W kategoriach związanych z
Podróż po Uzbekistanie. Świat, o którym nie wiemy wiele
Między blokami zauważam młodego pasterza, który pogania stadko kóz. Kojarzy Salamata i każe mi iść za sobą. Przeszliśmy kilkaset metrów i zostawia mnie przed metalową bramą. Dalej muszę sobie poradzić sam, mój przewodnik oddala się szybkim krokiem, dobrze wie, że za płotem „dyżuruje” jeden z najgroźniejszych psów świata. Chcę po raz pierwszy zobaczyć z bliska
W Nowy Rok z sopranem i batutą. Wielkie muzyczne zaskoczenie
Począwszy od świetnej formy coraz młodszego zespołu poznańskich filharmoników, którego grę można było szczególnie precyzyjnie przetestować w repertuarze popularnym, dobrze znanym, a granym tego wieczoru po mistrzowsku (Rossini, Donizetti, Verdi, Bizet, Gounod, Strauss, Lehár, Offenbach). Najbardziej obawiałem się nieznanego mi nazwiska jedynej występującej solistki. Pojawienie się na estradzie Magdaleny Stefaniak wprawiło mnie w osłupienie, że