R E K L A M A
R E K L A M A

Tajemnice wiedeńskich hoteli. Odbija się w nich rzeczywistość

Joseph Roth, austriacki pisarz, dziennikarz, mawiał o sobie „hotelowy obywatel” i „hotelowy patriota”, także wiedeński. A Wiedeń to dziś czterysta hoteli, 37 tys. pokoi i jakieś 71 tys. łóżek. 

Fot. archiwum hotelu

Wiedeńskie hotele i ich historia to część skomplikowanej machiny miejskiej. W hotelach odbija się bowiem postęp, zmiany społeczne i polityczne. Hotelarze to nieraz odważni, ambitni ludzie, ba, nawet wizjonerzy. Skoro w zajazdach, gospodach (nie tylko Wiednia) gwizdało się na gospodarza, a dzwonek w recepcji stał się milowym wynalazkiem, za ogromny skok cywilizacyjny trzeba uznać centralne ogrzewanie, bieżącą wodę, światło elektryczne, telefon i windę. Autor ilustrowanego przewodnika po najważniejszych hotelach metropolii nad Dunajem, dr Johannes Sachslehner, w Wiener Hotels und ihre Geheimnisse (wyd. Styria Verlag) zagląda hotelom za wahadłowe drzwi z dyskretnymi portierami, przemyka po schodach do pokoi, by snuć opowieści z „hotelu wiedeńskiego”. Wszak hotele takie jak Imperial, Regina czy Sacher są częścią mitu miasta, punktami spotkań, erotycznych eskapad, scenami skandali politycznych. Sachslehner przydaje Wiedniowi duszy, a hotele mają ją odzwierciedlać. Hotelowe życie to świat równoległy, niemiecki historyk hotelarstwa Ralf Nest meyer pisze: „Kiedy wchodzisz do pokoju hotelowego, zrzucasz balast domu, zostawiasz za sobą codzienne życie i doświadczasz nieoczekiwanej lekkości”. Czasem wybrzmiewa też samotność – pokój ów może stać się celą. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-12-24

Beata Dżon-Ozimek