Willa pamiętająca lata trzydzieste XX wieku, przed którą inspektor Nerak zaparkował, stała na końcu ulicy, tuż przy rozległym parku. Kiedy policjant wysiadł z samochodu, podszedł do niego mężczyzna w średnim wieku, zaprosił do domu i idąc, informował: – Po śmierci mojej żony mieszkam sam. Tydzień temu przyjechała do mnie w odwiedziny mieszkająca na Pomorzu córka mojej siostry Patrycja. Przedwczoraj wyjechałem do Czech na urodziny mojego kolegi mieszkającego
Tag: konkurs
Zagadka kryminalna. Kto ukradł diadem?
– Brak tego kosztownego, wysadzanego brylantami diademu zauważyłem, kiedy wróciłem do domu z Paryża, z podróży służbowej – informował inspektora Neraka Andrzej Wiśniewski. – Klejnot ten, według zapewnień przyjaciela, od którego go kupiłem, należał do wielkiej księżnej Marii Pawłowny Romanowej, ciotki ostatniego cara Rosji Mikołaja II. Dama ta słynęła z tego, że kupowała niezliczone naszyjniki, broszki, diademy i kolczyki oraz naszyjniki u Cartiera i Fabergé. O kradzież
Zagadka kryminalna. Co się wydarzyło w sklepie monopolowym?
Zbliżała się godzina dwudziesta trzydzieści. Padający od rana deszcz nie ustawał. Inspektor Nerak zaparkował przed kamienicą, na parterze której znajdował się całonocny sklep monopolowy, i wysiadając z auta, w ostatniej chwili w świetle padającym z witryny sklepu zauważył kałużę. Zaklął pod nosem na nieczynne latarnie uliczne i szybkim krokiem ruszył w kierunku budynku. Kiedy wszedł do sklepu, przywitał go czekający już na niego sierżant Wrzosek i poinformował
Zagadka kryminalna. Zemsta odtrąconego kochanka
Zwłoki Fabiana Kozłowskiego znalazła Alena Zielińska – jego przyjaciółka, z którą mieszkał od ponad roku. Zamordowany leżał w kuchni, a w jego piersi tkwił nóż. Przerażona tym odkryciem kobieta natychmiast zadzwoniła pod numer alarmowy 112. Kilkadziesiąt minut później na miejscu przestępstwa zjawiła się ekipa z wydziału kryminalnego oraz inspektor Nerak i sierżant Wrzosek. Kiedy policjanci weszli do mieszkania, przywitała ich Alena Zielińska i poinformowała: – Zamordowanym jest
Zagadka kryminalna. Dłużnik kapłana
Niewielki neogotycki kościół stał na końcu ulicy, a tuż przy nim okazała plebania, która sąsiadowała z piętrową willą. Inspektor Nerak zaparkował samochód obok willi, a gdy wysiadł, przywitał go starszy mężczyzna, który oznajmił: – Nazywam się Cezary Szymański i to ja, dzwoniąc pod numer alarmowy, zawiadomiłem o zamordowaniu księdza proboszcza. Został zastrzelony około godziny trzynastej. Nasze domy stoją obok siebie, a przez okno mojego gabinetu znajdującego się
Zagadka kryminalna. Próbował wrobić podwładnego żony
Inspektor Nerak oraz sierżant Wrzosek siedzieli nad dokumentami, kiedy do pokoju wszedł kolega z wydziału: – Słyszeliście najnowszy dowcip o zajączku? Otóż siedzi zając nad jeziorem i coś wyciska z policzka, przeglądając się w tafli wody. Przechodzący obok lis pyta: „Wągry, zajączku?”. „Nie, śrut” – odpowiada zając. Śmiech trójki policjantów przerwał dzwonek telefonu stojącego na biurku. Kiedy Nerak podniósł słuchawkę, usłyszał: „Panie inspektorze, przy ulicy Krzemiennej zamordowano
Zagadka kryminalna: Zamordował kochanka żony
Siedząca naprzeciwko inspektora Neraka kobieta, nerwowo zaciągając się papierosem, opowiadała o wydarzeniu: – Było już kilka minut po szesnastej. W firmie oprócz mnie, dwóch kolegów – Jurka i Jacka – oraz ochroniarza nie było już nikogo. Skończyłam pisać sprawozdanie i postanowiłam pokazać je Jurkowi, koledze pracującemu na pierwszym piętrze. Kiedy weszłam do jego pokoju, zobaczyłam, że leży na podłodze, nie dając oznak życia. Przerażona wezwałam pracownika ochrony,
Zagadka kryminalna: Kto ukradł etruskie figurki?
Inspektor Nerak kończył akurat czytać akta sprawy, którą ostatnio prowadził, kiedy zadzwonił telefon stojący na jego biurku. Policjant podniósł słuchawkę i usłyszał: – Panie inspektorze, w galerii przy ulicy Traugutta było włamanie. Proszę zająć się tą sprawą. Kilkadziesiąt minut później Nerak wysiadł z samochodu i szybkim krokiem ruszył w kierunku drzwi wejściowych do galerii. Na progu przywitali go dwaj pracownicy ochrony i zaprosili do swojego pokoju.
Zagadka kryminalna: Kawa z cyjankiem
Zbliżała się godzina czternasta. Telefon zadzwonił w momencie, kiedy inspektor Nerak wychodził ze swojego pokoju. Policjant podniósł słuchawkę i usłyszał głos Bartłomieja Nowakowskiego, znajomego członka rady miejskiej. – Dzień dobry, proszę wybaczyć, że zawracam panu głowę, ale potrzebuję pańskiej pomocy. Czy mógłby pan przyjechać do mnie do domu? Kilka minut później Nerak zaparkował przed piętrową
Zagadka kryminalna: Pokój na końcu korytarza
Parterowa willa ze spadzistym dachem pokrytym czerwonymi dachówkami stała na końcu ulicy Różanej. Kiedy inspektor Nerak nacisnął guzik dzwonka, drzwi otworzyła młoda blondynka. Widząc służbową legitymację, zaprosiła policjanta do środka i prowadząc go długim korytarzem w kierunku pokoju, w którym dokonano zbrodni, informowała: – Nazywam się Wiktoria Nowak. Zamordowano moją przyjaciółkę Annę Wójcik, z którą