Ta niesłychanie delikatna i soczysta, a do tego wyborna jagnięcina jest jednym z ulubionych produktów kucharzy na całym świecie. Istnieje wiele sposobów na przyrządzenie tego rodzaju mięsa. Wielcy magowie sztuki kulinarnej prześcigają się w najbardziej wymyślnych metodach, ale wszystko się sprowadza do jednego. Często to, co najprostsze, okazuje się najsmaczniejsze. Zresztą nie jest to jedyna odmiana tego wyśmienitego mięsa. Oczywiście słynna jest jagnięcina z Wysp Brytyjskich, a przede wszystkim z
Tag: jagnięcina
Jagnięcina na francuskim obrusie. Gicz jagnięcą gotowana kilka godzin
Na początek klasyczne dania. A zatem kotleciki. Najwspanialsze pochodzą z owiec wypasających się na łąkach pod Mont St. Michel w Normandii i w Pikardii. Po odpływie ocean oddala się na kilkaset metrów od brzegu, a w niektórych miejscach nawet na wiele kilometrów, opuszczając dno, po którym można spacerować, ciesząc oczy tęczą pastelowych barw. Gdy ocean się wycofa, to pozostawia po sobie ślady – sól morską osadzoną na źdźbłach
Jagnię, kurczak i gambasy. Rozkosz dla podniebienia
Kurczak jest obecny w każdej kuchni. W Alpach, w Wysokiej Sabaudii to mięso obok jagnięciny i ryb, co zrozumiałe, z górskich potoków i jezior, królowało na stołach. Większość tamtejszych gospodarstw posiadała kurniki. W XV wieku kurczak był głównym daniem na alpejskim półmisku. Tamtejszym góralom lepiej się działo niż naszym, podhalańskim, wśród których główną rolę grały „grule”, czyli ziemniaki. W Sabaudii już w XIV wieku w Delfinacie faszerowali kurczaka wieprzowiną. Całość
Gigot d’agneau, czyli muzyka na półmisku
Jagnięca gicz znajduje szczególne uznanie wśród znawców ze względu na delikatny i soczysty smak tego mięsa. Gigot bez względu na to, od jakiego zwierzęcia pochodzi, można po prostu upiec na ostrym ogniu albo przeciwnie – długo je dusić. Przepisów na gicz jest wiele, a w jej jagnięcej odsłonie chętnie jest witana na półmiskach nie tylko w górach Sabaudii, w Pirenejach czy w Jurze, ale także w Prowansji,
Garnek z jagnięciną i inne pomysły. Jak przyrządzić ją idealnie?
Prużono mięso przez kwadrans, ale tylko przez pięć minut, gdy baraninę zastępowano jagnięciną; tę, bez kości, przygotowywano w wywarze na bazie gęsiego lub kaczego tłuszczu, z dodatkiem egzotycznych suszonych owoców, daktyli, a także migdałów, świeżego imbiru, szafranu z łyżką miodu i świeżą kolendrą. Takie danie nie było rzecz jasna typowe pod chłopską strzechą. Możemy je spotkać w menu francuskiej szlachty, arystokracji, nie mówiąc już o królach. W czasach Franciszka
Gin, whisky i ferajna. Kotleciki jagnięce we francuskim stylu
Swego czasu na Spitafield Market w Londynie spotkałem Clarissę Dickson (niestety, już nie żyje), która pisała o fantastycznych przepisach z Highlands, czyli z górzystej, północnej części Szkocji. Ona do swoich potraw dodawała, poza sokami i różaną wodą, także whisky do sosów. Skoro o whisky mowa, to Szkoci nazywają ją wodą życia, nawiasem mówiąc, tak jak i inne trunki. Bo oto kopano w średniowieczu grób w zamarzniętej ziemi dla pewnego
Jagnięcina i szpinak… po portugalsku. Rozpływa się w ustach!
W Akademii Kulinarnej Le Cordon Bleu chętnie sięgano po jagnięcinę. Szefowie przekonywali, że nowoczesne sposoby karmienia i hodowli w znacznym stopniu przyczyniły się do poprawy smaku tego gatunku mięsa, który ma znacznie mniej tłuszczu, niż to było wcześniej. Doradzali, że aby sprawdzić jego jakość, trzeba zwrócić uwagę na dwa aspekty. Po pierwsze, mięso nie może się rozchodzić pod wpływem nacisku dłoni. A po drugie, w przypadku kotletów z kością tłuszcz,