Miała 19 lat, gdy pierwszy triumf we French Open katapultował ją do gwiazd, tyle co Rafael Nadal, gdy wygrywał pierwszego Garrosa. – Dzieli ich 15 lat, ale pod wieloma względami są niczym lustrzane odbicia – zauważył jeden z komentatorów zglobalizowanego przebijania włochato-żółtej piłeczki nad siatką. Nasza anielica stała się globalną gwiazdą złotem obsypywaną (według Forbesa jest najlepiej zarabiającą sports menką świata), ale od czasu zeszłorocznego
Tag: Iga Świątek
Co się dzieje z Igą Świątek? Potrzebne jeszcze większe wsparcie
Najlepsza polska tenisistka nie wygrała w tym roku jeszcze żadnego turnieju. Po raz pierwszy od 2021 roku nie awansowała nawet do żadnego z tegorocznych finałów. Ponadto Białorusinka Aryna Sabalenka, która od 20 października 2024 roku wyprzedza raszyniankę w rankingu WTA, systematycznie powiększa przewagę nad naszą tenisistką. Nic dziwnego, że po przeciętnym początku sezonu Polka, jej
Tenisowa żałoba w Polsce. Iga Świątek przegrała w Melbourne
– W Polsce żałoba narodowa, bo Iga Świątek (2 WTA) nie wygrała zakończonego 26 stycznia w Melbourne wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open. – Bez przesady. Półfinał w Australii to przyzwoity wynik i nie robiłbym z tego wielkiej tragedii. Mamy początek sezonu, a w grze Igi widać wiele pozytywów. To solidny fundament i z optymizmem można patrzeć w przyszłość. – Turniej w
Madison Keys Pierwsza! Pokonała faworytki
To miał być spektakularny hat trick w wykonaniu Aryny Sabalenki. Białorusinka była najlepsza na kortach w Melbourne w 2023 i 2024 roku. Teraz, w 2025, chciała potwierdzić swoją dominację w Australii. W myśl hasła „do trzech razy sztuka”. Ambitne plany pokrzyżowała jej Madison Keys, która wydarzenia z 25 stycznia zapamięta do końca życia. – Wygrać tutaj
W życiu jak w sporcie. Plebiscyt na sportowca roku
Nie da się tego powiedzieć o Zbigniewie Bońku (68 l.), który ani na moment nie powściągnął języka, komentując w sieci wyniki 90. plebiscytu „Przeglądu Sportowego” na sportowca roku. Naszego byłego piłkarza i działacza piłkarskiego oburzyło, że Iga Świątek (23 l.) znalazła się w tym roku na zaledwie czwartym miejscu w głosowaniu czytelników. „Komedia” – napisał Boniek w serwisie X.
Polskie ślady dopingowe. Rozmowa z MICHAŁEM RYNKOWSKIM
– W sierpniu kontrola antydopingowa przed turniejem tenisowym w Cincinnati wykazała w organizmie Igi Świątek trimetazydynę. – Jej stosowania zabrania Światowa Agencja Antydopingowa WADA. Substancja wchodzi w skład leków stosowanych przy chorobach związanych z układem krążenia. Działanie trimetazydyny wpływa na ochronę mięśnia sercowego, ale z perspektywy dopingowej na zwiększenie metabolizmu na poziomie komórkowym. – Czyli
Iga Świątek ma trenera gwiazd. Zakończyła współpracę z Tomaszem Wiktorowskim
Nic nie trwa wiecznie. Na własnej skórze przekonał się o tym Tomasz Wiktorowski, który poprowadził Igę Świątek do wygrania aż dziewiętnastu turniejów WTA, w tym czterech wielkoszlemowych (US Open w 2022 r. i French Open 2022, 2023, 2024). Ostatni czerwcowy sukces na kortach Rolanda Garrosa był początkiem kryzysu Polki, choć osiągane przez nią wyniki wciąż
Amerykański sen Igi Świątek…
Od pewnego czasu u najlepszej rakiety świata niezmiennie przewodzącej w rankingu WTA wyraźnie widać kryzys formy. Słabsza dyspozycja Świątek stała się pożywką nie tylko dla internetowych hejterów, ale także tych mediów, które czyhają na sensacyjne ujęcia. Tegoroczny kalendarz tenisistów jest naładowany do granic możliwości mniejszymi i większymi turniejami. Iga Świątek – jak sama przyznaje –
Iga Świątek odebrała brązowy medal olimpijski. Sukces czy porażka?
Idzie po swoje. Bezkonkurencyjna. To tylko formalność. Pewne złoto. Takie nastroje panowały przed startem Igi Świątek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Przypominano, że 23-latka od ponad 100 tygodni jest niekwestionowaną liderką rankingu WTA. Swoje robił też fakt, że mecze rozgrywano na słynnych kortach Rolanda Garrosa, gdzie Polka czuje się doskonale. To tu aż czterokrotnie wygrywała prestiżowy wielkoszlemowy turniej. Dzięki rewelacyjnej dyspozycji na paryskiej mączce doczekała się przydomka „Królowej
Każdy widzi, co chce, rozumie jak może [FELIETON MARTENKI]
A co chciał, tak ocenił, dowodząc, że rozumie na tyle, na ile mu zwoje mózgowe pozwalają. Moralne obrzydzenie sceną wyrazili najczyściejsi: Morawiecki, Kowalski i Błaszczak, co wcale nie wskazuje na ich wrażliwość religijną, a raczej odsłania braki w edukacji, gdyż tylko ta pozwala nam wątpić w to, co się widzi. A ci goście wątpić nie