„Armia w ruinie” Dwa meldunki Jako były żołnierz po przeczytaniu książki autorstwa pani Edyty Żemły „Armia w ruinie” nie byłem specjalnie zszokowany. Służyłem Ojczyźnie 29 lat, pół roku i jeden dzień, a zwolniono mnie w 2002 r. po restrukturyzacji (czytaj: likwidacji) okręgu wojskowego. Spostrzeżenia i wnioski? Dwa. Polityczny i wojskowy. Polityczny opieram na znanym niektórym meldunku Lecha Kaczyńskiego do swojego brata bliźniaka Jarosława tuż po wyborze na
Tag: Francja
Niedosyt. Rozmowa z SEBASTIANEM ŚWIDERSKIM
– Niedosyt po przegranym finale z Francją? – Wielki. Mecz był do wygrania, ale „czegoś” zabrakło. Tuż po bolesnym spotkaniu nie potrafię jednak odpowiedzieć dokładnie czego. – Francja była idealnym finałowym przeciwnikiem? – Uśmiecham się – niestety, nie! Ale nie ze względów sportowych, tylko dlatego, że nie można było zdobyć biletów na finał. Mocno zabolała
Paryż nie jest już świętem. Igrzyska i Hemingway
Ale to nic nie zmieni – Paryż nie jest już świętem, żeby przywołać a rebours tytuł legendarnej książki Ernesta Hemingwaya, który skądinąd wiele dyscyplin sportu uprawiał: boks, biegi, piłkę nożną. W wydanej 60 lat temu, trzy lata po jego śmierci, autobiograficznej powieści Paris est une fete (Paryż jest świętem, polski tytuł: Ruchome święto) nawiązywał też do kolarstwa i wyścigów konnych; a i w zamian
Igrzyska olimpijskie. W Paryżu roi się od kontrowersji i niespodzianek
Dyskusje o ceremonii otwarcia wciąż trwają. Pomijając kontrowersje, w tym list francuskich biskupów, którzy zaprotestowali przeciwko „scenom ośmieszającym chrześcijaństwo”, duże zainteresowanie wzbudziła też tożsamość zamaskowanej postaci, będącej przewodnikiem po uroczystości. Rolę bohatera inspirowanego grą Assasin’s Creed zagrało kilka osób. Byli wśród nich m.in. Clément Dumais, mistrz świata w World Chase Tag i finalista programu TV „Ninja Warrior”, Simon Nogueira, specjalista od parkuru, i Floriane Issert, żandarmerka. To właśnie ona odegrała
Za złotą bramą olimpijskiej przeszłości. Spektakularna ekspozycja
W paryskim Pałacu Złotej Bramy (Palais de la Porte Dorée), gdzie odbywa się ekspozycja, po raz pierwszy zebrano w jednym miejscu ponad 600 dokumentów, filmów, spektakularnych archiwaliów, by móc się zanurzyć w czasie całej olimpijskiej nowożytnej przeszłości. A że Paryż po raz trzeci jest miejscem letnich igrzysk, wybrałem lata dwóch poprzednich olimpiad, które się odbyły
Francja uderza w polski przemysł. Jeden z sektorów energetycznych jest zagrożony
Przepisy, które faworyzują Jednym z planowanych aktów wykonawczych do tzw. rozporządzenia bateryjnego jest regulacja dotycząca obliczania śladu węglowego baterii używanych w pojazdach elektrycznych. Ostatnia poprawka wprowadzona na etapie konsultacji przewiduje, że w obliczeniach będzie uwzględniana struktura produkcji energii w danym kraju zamiast źródeł energii wykorzystywanych przez producenta baterii. Ta zmiana korzystnie wpływa na producentów z
Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. To było wyjątkowe
Tajemnicza ceremonia otwarcia na brudnych wodach Sekwany od miesięcy była przedmiotem spekulacji i czarnych wizji. Jeszcze kilka tygodni temu nic nie było pewne. Pod koniec czerwca paryski ratusz ogłosił po analizie, że woda w rzece zawiera duże stężenie bakterii kałowych, a natężenie przepływu jest zbyt wysokie, by można było w niej pływać. Dodatkowo obawiano się zagrożenia terrorystycznego, zamieszek czy działań destabilizujących (jak masowy sabotaż linii kolejowych, który
Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024. Między tradycją a nowoczesnością
Sekwana ma zresztą odegrać ważną rolę w igrzyskach. Rzekę, w której od ponad 100 lat nie wolno się kąpać, oczyszczono, aby można było w jej wodach rozegrać część konkurencji. Ostatecznie czas pokaże, czy faktycznie uda się zrealizować ten plan, zależy on bowiem od pogody. Po opadach Sekwana ponownie staje się zbyt zanieczyszczona, by móc w niej pływać. Tymczasem pogoda w ostatnich tygodniach nie rozpieszcza Francuzów,
Lewicą w prawicę i z powrotem [FELIETON MICHAŁA OGÓRKA]
Jeśli już ta koalicja musi być pod jakąś datą, to prędzej przyjęłaby się 22 kwietnia, bo to dzień przyjścia na świat Donalda Tuska, co jest akurat jedynym faktem, bez którego nigdy by nie zaistniała. Przy czym data ta powinna się spodobać i Telewizji Republika, bo tak się składa, że to również dzień urodzin Włodzimierza Lenina.
Macronizm, stan po zapaści
Byleby tylko nie skończyło się zawałem, bo obok widma lepenizmu już i widmo jakobinizmu zaczęło krążyć po tak „słodkiej” niegdyś Francji. Maillard, deputowany partii Macrona, przyznał, że zbudowanie większości w parlamencie może zająć miesiące. Długo, a niebezpieczne kłucie pod mostkiem francuskiej demokracji się nasila. O diagnozę poprosiłem polityczną kardiolożkę Karolinę Borońską-Hryniewiecką, profesorkę wizytującą na Sorbonie. Po wstępnej obdukcji stwierdziła: Emmanuel Macron