Choć pod względem technologicznym roboty mogły imponować, to nie zdołały prześcignąć ludzi. W wyścigu wzięły udział zespoły kilku firm i uniwersytetów. Był to pokaz postępów Chin w dziedzinie technologii humanoidalnej. Szef zwycięskiej drużyny stwierdził, że ich robot – choć w tym konkretnym wyścigu pokonany przez ludzi – dorównuje podobnym modelom z Zachodu. Roboty rywalizowały z
Tag: bieg
Bieg ludzi i robotów. Pierwsze takie wydarzenie w historii
Po raz pierwszy w historii roboty rywalizowały z tysiącami biegaczy w półmaratonie Yizhuang w Pekinie. W biegu udział wzięły „produkty” chińskich producentów. Maszyny miały różne kształty i rozmiary. Jedna wyglądała niemal jak człowiek, miała kobiece rysy twarzy i zdolność do mrugania i uśmiechania się. Wszystkie roboty miały swoje „teamy serwisowe” – zespoły naukowców, które śledziły ich poczynania i towarzyszyły im na całym dystansie 21,0975 km.
Johaug powraca. Jej koleżanki-biegaczki są przerażone
Norweżka wywołała też strach u trenerów, gdyż testy wydolnościowe przeprowadzane właśnie w Centrum Sportu Wyczynowego Olympiatoppen w Oslo wykazały, że jest w dyspozycji wręcz szokującej. Marit Bjorgen, legendarna rywalka Justyny Kowalczyk, która jest obecnie drugim trenerem reprezentacji Norwegii, przyznała: – Nie wiemy, co robić. Ona jest za silna. Podczas treningów na krótkich dystansach wszystkie dziewczyny biegną razem, lecz na dłuższych wypuszczamy ją dwie, trzy minuty przed innymi, żeby
Parkrun. Sportowa rodzina, której możesz być częścią
Czym jest i na czym polega Parkrun? Parkrun to sportowe wydarzenie skierowane do osób, które chcą zadbać o swoje zdrowie, kondycję, ale także dołączyć do ciekawej społeczności. Zamysł Parkrunu polega na tym, by każdego tygodnia grupa zainteresowanych osób spotykała się w wyznaczonym do tego miejscu i pokonała dystans 5 kilometrów. W jaki sposób? Jest to
Rozmowa z KASIĄ SZKODĄ – najlepszą zawodniczką na świecie w biegu charytatywnym
– Najlepsza w Poznaniu, najlepsza na świecie. Bolą jeszcze nogi po przebiegnięciu w Poznaniu 55 kilometrów i 70 metrów? – Absolutnie nie, trochę bolały tuż po biegu, ale to było dobre zmęczenie. W zeszłym roku bolały dłużej i bardziej. Po kilkudziesięciu minutach ciało zaczynało się trochę spinać i denerwować, że jest tak długo wykorzystywane. Łapały mnie skurcze, choć nie były aż tak uciążliwe. Nie przeszkadzały