R E K L A M A
R E K L A M A

Bundeswehra organizuje zajęcia dla dzieci. Zabawa czy przygotowanie do wojny?

Czy to jeszcze niewinna zabawa, czy już militaryzacja i szykowanie najmłodszego pokolenia na czas wojny? Takie rozterki przeżywa społeczeństwo po zakończonych zajęciach dla dzieci z żołnierzami sił zbrojnych Niemiec. 

Fot. Pixabay

Kellmünz to miasteczko w Bawarii. W ogrodzie szkoły podstawowej członkowie eskadry bojowej z pobliskiego Ulm zorganizowali kolonie. Najmłodszy z 30 uczestników miał sześć, najstarszy dwanaście lat. Opiekunowie przyjechali bojowym samochodem terenowym, który dziewczynki i chłopcy mogli obejrzeć. Po konkursie malowania flagi RFN odbyła się bitwa z pistoletami na wodę. Strzelano do celu z łuku i z ręcznie tłoczonych gaśnic. Jedno dziecko pompowało wodę, a drugie musiało trafić w okno makiety płonącego budynku. Nad miejscem spotkania rozciągnięto wojskową siatkę maskującą. Wszyscy piekli na ognisku kiełbaski i kromki chleba. Odbyły się też nocne wędrówki po lesie. Żołnierki malowały na twarzach uczestników barwy bojowe i tatuaże na rękach. Te niby niewinne zajęcia wzbudziły ogromne emocje nie tylko w miasteczku liczącym raptem 1600 mieszkańców. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-08-25

PKU na podst.: SWR.de, BR24.de