R E K L A M A
R E K L A M A

„Vogue” z Chalametem w ogniu krytyki. Fala zarzutów o użycie AI

Timothée Chalamet w grudniowym numerze kultowego wydawnictwa – na zdjęciach autorstwa Annie Leibovitz – jest władcą kosmosu, a wraz z nim odkryć, które nastąpią, i granic, jakie zostaną przesunięte. Niespodziewanie zamiast zachwytu, po świecie przelewa się fala zarzutów o sztuczność, zanik emocji i oderwanie od estetycznej rzeczywistości pisma. „To wygląda jak plakat do filmu science fiction”, komentują internauci. „Czy tak żegna się najpotężniejsza redaktorka w historii tytułu?” – syczą media. 

Okładka Vogue.

Trudno w to uwierzyć, ale numer zapowiadany jako symboliczne pożegnanie Anny Wintour po 37 latach u steru „Vogue’a” nie został przyjęty owacyjnie. Zamiast braw czasami przeważa zaskoczenie i konsternacja, są uniesione brwi, jakby odbiorcy spodziewali się czegoś bardziej spektakularnego. Jak donosi „Times of India, okładka „wywołała powszechną debatę i dezorientację wśród fanów”; część z nich zaczęła nawet spekulować, że zdjęcie zostało stworzone przez sztuczną inteligencję.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-11-19

Agnieszka Nowak-Samengo