Norwegian Dream. Film o Polakach w Norwegii, dyskryminacji i LGBT

Twórca filmu "Norwegian Dream" mówi o swych inspiracjach oraz panujących w Norwegii stereotypach związanych z Polakami.

Fot. kadr z filmu

Największa mniejszość, lecz bez reprezentacji

Leiv Igor Devold mówi o swoich polsko-norweskich korzeniach oraz wpływie tej dwukulturowości na film „Norwegian Dream” opowiadający o polskim imigrancie zakochującym się w norweskim koledze z pracy w przetwórni łososi. Inspirację do filmu zaczerpnął od producentki, która dała mu książkę o starszym Norwegu zakochującym się w młodym Polaku.

Pomysł na film z Polonią żyjącą w Norwegii nosił przez lata, ale zajmował się innymi projektami. W 2017 roku zainteresował się strajkiem polskich pracowników w przetwórni ryb, który przeniósł do filmu, chcąc przełamać stereotyp biernego Polaka. Pomysł rozwijał z innymi, ale brakowało im prawdy w wątku miłosnym, więc producent polecił scenarzystkę Justynę Bilik, która dodała odpowiedni kształt historii.

Devold dowiedział się o strajku polskich pracowników w Norwegii z mediów, ale nie było to nagłośnione. Polacy byli wspierani przez norweski związek zawodowy, a premier użył ich strajku jako przykładu zaangażowania imigrantów. Polacy są największą mniejszością narodową w Norwegii, a Devold zauważa, że mało się o nich mówi i nie ma też żadnych polskich przedstawicieli w rządzie.

Mówi się więcej o innych mniejszościach, ale nie o Polakach, co Devold chce zmienić, opowiadając o problemach i wyzwaniach, z jakimi się zmagają Polacy nie tylko w Norwegii, ale też w innych krajach, gdzie żyje wiele Polaków.

Devold wraz z Justyną pojechali do Bergen na rozprawę sądową dotyczącą strajku polskich pracowników. Niestety, wszyscy pracownicy, którzy dołączyli do związku, zostali zwolnieni. Devold i Justyna przeprowadzili wywiady z uczestnikami strajku i przewodniczącymi, a także odwiedzili ich w domach. Zbadali także inne przetwórnie łososia, ale nie tę, w której miał miejsce strajk. Zwrócili uwagę, że połowa przetwórni ma umowy zbiorowe z pracownikami.

Stereotypy o Polakach

Devold miał także osobiste doświadczenia związane z matką, która przyjechała do Norwegii w 1975 roku i samotnie go wychowywała. Był w bliskim kontakcie z polskim środowiskiem, w tym polskimi znajomymi i środowiskiem queerowym. Spotkał się z organizatorami Marszu Równości w Trondheim, którzy czytali scenariusz i udzielali uwag.

Zmiany w postrzeganiu Polaków w Norwegii wynikają z różnych czynników, takich jak Polska przystępująca do NATO i różne fale emigracji. W ostatnich latach Polskę uznaje się za ważny punkt strategiczny ze względu na rosyjską agresję na Ukrainę. Polacy są piątym największym partnerem handlowym Norwegii w 2023 roku.

Devold wskazuje na stereotypy związane z Polakami w Norwegii, gdzie słowo „Polak” może być obraźliwe w szkołach podstawowych. Podkreśla, że intuicyjne podejście do myślenia często prowadzi do błędów, w tym upraszczania rzeczywistości. Strajk polskich pracowników w przetwórni ryb pokazał, że byli oni dyskryminowani w stosunku do Norwegów, co potwierdza istnienie stereotypów.

Leiv Igor Devold zauważa, że brak medialnego zainteresowania Polakami w Norwegii jest formą dyskryminacji. Badania pokazują, że osoby z polskimi nazwiskami mają o 25% mniejsze szanse na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Devold podkreśla również, że Norwegia posiada zasady, które utrudniają imigrantom korzystanie z chorobowego za granicą, co może prowadzić do niesłusznych kar.

Duży koszt psychiczny

Pierwsza fala emigracji zarobkowej po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej była szansą na poprawę życia, ale Devold zauważa, że emigracja wiąże się z pewnym kosztem psychicznym i zagubieniem w obcym kraju. Jednak osoby queerowe mogą znaleźć w Norwegii większą swobodę dzięki otwartemu i wielokulturowemu społeczeństwu.

Devold postrzega wielokulturowość jako szansę i korzyść, szczególnie dla osób, które posługują się zarówno polskim, jak i norweskim językiem. Zaznacza, że Norwegia posiada wyższy wskaźnik równouprawnienia LGBTQ+ w porównaniu do Polski.

Tworząc film, Devold i Justyna inspirowali się doświadczeniami osób queerowych i ich sytuacją w Norwegii oraz Polsce. Film spotkał się z mieszanymi reakcjami polskiej społeczności w Norwegii, gdzie pojawiły się głosy hejtu i obawy o stereotypizację Polaków jako gejów. Devold zauważa, że polskie społeczeństwo jest podzielone, co widać w komentarzach na mediach społecznościowych.

2024-05-04

Na podst. tekstu Wojciecha Tutaja