Maryla Lerch wycofała się z estrady. Lekarze nie dawali jej szans

Wyróżniała się urodą i głosem. Z wykształcenia ekonomistka, z zamiłowania wokalistka. W 1968 roku zadebiutowała solo na festiwalu w Kołobrzegu i od razu zdobyła nagrodę. Potem związała się z zespołem Vox Remedium. Wystąpili m.in. na festiwalu w Opolu, prezentując utwór „Jadą wozy kolorowe” spopularyzowany potem przez Marylę Rodowicz. Później rozpoczęła samodzielną karierę, nagrywała z różnymi zespołami i orkiestrami. Wyróżniana, nagradzana, koncertowała za granicą. I nagle zrezygnowała z pracy na estradzie. 

Fot. Tomasz Gawiński

Przez długi czas nie chciała się zgodzić na spotkanie. – W moim życiu zdarzyły się cuda – mówiła. – A ludzie w cuda nie wierzą. Więc nie mam o czym opowiadać. Jednak te cuda, jak twierdzi, zmieniły ją całkowicie. 

Od dziecka mieszka w Gdyni, na Kamiennej Górze. W rodzinnej kamienicy. Muzyka, śpiewanie były jej wielką miłością. Estrada też. – Kochałam muzykę od najmłodszych lat. Szczególnie od chwili, kiedy rodzice zakupili piękny XIX-wieczny fortepian i zatrudnili nauczycielkę muzyki. Po ukończeniu podstawówki nie poszła jednak do szkoły muzycznej. – W rodzinie wszyscy zawsze mieli praktyczne zawody, poszłam więc do technikum ekonomicznego, a po maturze miałam kontynuować ten kierunek w WSE w Sopocie. Zdawałam nawet egzaminy wstępne, ale to jednak muzyka mnie pochłonęła

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-11-08

Tomasz Gawiński