Duży dom w niewielkiej wsi nieopodal Wrocławia. Piętrowy, nowocześnie urządzony, z ogrodem. – Marzyłam o domu, szukałam gdzieś w okolicy. Najpierw mi się nie podobało – chciałam coś przy lesie, z dala od zgiełku miasta. Ale ta przestrzeń mnie przekonała. Uznałam, że jeśli się nie odnajdę, sprzedam. I kupiłam. Wszyscy myśleli, że córka Janka ma pieniądze, a ojciec niewiele mi pomagał. Kupiłam na kredyt, urządziłam po swojemu – zawsze chciałam być architektem.
Subskrybuj