R E K L A M A
R E K L A M A

Mój Trubadur z Kamiennej. Część VIII nowej książki Bożeny Lichtman

Goście z Polski w Danii – od firanek Grażyny Krawczyk po białe swetry i różowe dresy, a wszystko w opowieściach pełnych śmiechu, przyjaźni i muzyki.

Przyjaciele Krzysztof Krawczyk i Marian Lichtman, Las Vegas w 1981 roku Fot. archiwum prywatne

X. Goście z Polski

Pewnego dnia zadzwonił do nas do Danii Krzysztof Krawczyk i poprosił, byśmy ugościli jego Grażynę. Za wizę trzeba było zapłacić 800 dolarów. Obiecał, że zapłaci, a my mieliśmy tylko wysłać zaproszenie. Zgodziliśmy się. Krzysztof miał mi przesłać te dolary, a ja miałam je wpłacić Grażynie na konto, jako dowód, że będzie ona miała za co utrzymać się w Danii. Takie były wymogi, by dostać wizę. Mało kto faktycznie otrzymywał te pieniądze, zazwyczaj na okrągło były pożyczane, krążyły z rąk do rąk, z konta na konto.

Wpłaciłam jej te pieniądze na konto. Tymczasem Grażyna schowała je głęboko i stawiła się u nas bez grosza. Musieliśmy utrzymywać ją przez kilka miesięcy, karmić, zabierać ze sobą wszędzie, bo przecież nie wypadało zostawiać jej w domu.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-09-26

Bożena Lichtman