R E K L A M A
R E K L A M A

„Heweliusz” rozrywa serce. Polski serial na światowym poziomie

14 stycznia 1993 roku, kilka minut po czwartej rano, Bałtyk był biały od piany i wściekły od wiatru. Fale rozbijały się o kadłub promu „Jan Heweliusz”, który walczył o utrzymanie kursu na Ystad.

Fot. kadr z serialu

Na pokładzie – załoga, kierowcy, zwykli pasażerowie. Mieli dotrzeć do Szwecji o świcie. Nigdy tam nie dopłynęli. O godzinie 04.36 przez radio zabrzmiał ostatni komunikat: „Mayday, mayday, mayday. Tu Jan Heweliusz… mamy przechył…”. Przeżyło tylko dziewięciu członków załogi. Była to największa polska katastrofa morska w historii. Trzy dekady po tragedii pamięć o „Heweliuszu” nie gaśnie. Przypomina o niej serial w reżyserii Jana Holoubka.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-11-15

GK