Polityczka, odznaczająca się „cichym opanowaniem i surowym wyglądem mniszki z zakonu kontemplacyjnego”, jak ujął to brytyjski dziennik „The Guardian”, miała poparcie wszystkich lewicowych i socjalistycznych ugrupowań w parlamencie. Jej jedyna konkurentka Heather Humphreys z centroprawicowej, współrządzącej partii Fine Gael (Rodzina Irlandczyków), dostała tylko 29,46 proc. poparcia. O najwyższy urząd w państwie ubiegał się także popularny były trener piłkarski, wystawiony przez centrową partię Fianna Fail, Jim Gavin. Wybrał go sam premier Irlandii Micheál Martin. Na początku października Gavin wycofał się z wyborów po tym, jak okazało się, że od 2009 roku nie spłacił długu w wysokości 3300 euro. Jego nazwisko pozostało jednak na karcie wyborczej. Ten „kandydat widmo” zyskał ponad 7 proc. głosów.
Subskrybuj