Emilia Baszak przy miejscu, gdzie wydarzyła się tragedia, przez cztery lata prowadziła ze swoim wspólnikiem włoską restaurację „Aula”. Jeszcze w czwartek wieczorem odbył się tam pożegnalny bal – ostatnie spotkanie wszystkich bywalców i sympatyków. Oddaje lokal spółce deweloperskiej. W piątek wieczorem wysłała SMS do kolegi, że przed lokalem został jego samochód i trzeba go zabrać.
Autor: angora
Karol III „królewskim rasistą”? Miał dyskutować na temat koloru skóry
Doradcy króla i następcy tronu księcia Williama odbywają rozmowy kryzysowe. Pałac Buckingham „nie wyklucza żadnej opcji”, a monarchia zadrżała w posadach
70 dni męczennika awangardy. Vincent van Gogh
Kruki nad polem zboża – dzieło chorego na świat malarza, jego artystyczny testament. „Van Gogh w Auvers- -sur-Oise, miesiące ostatnie” to ekspozycja w paryskim Musée d’Orsay, gdzie pokazano prace z 70 ostatnich dni życia niderlandzkiego artysty. Malował wtedy jak opętany, tworząc 74 obrazy, z czego 50 zaprezentowano widzom. Ci, którzy kojarzą van Gogha z żółtymi słonecznikami, będą zaskoczeni intymnością tych
Jubileuszowy kalendarz Pirelli. To oddanie hołdu Afryce
Odkąd producent opon Pirelli zaczął wydawać kalendarz w limitowanej, podarunkowej serii dla klientów, jego prestiż z roku na rok rośnie, a to dzięki zdjęciom robionym przez najlepszych fotografów najpiękniejszym i frapującym osobowościom. Dziś to wyrafinowany, ekskluzywny produkt o konotacjach artystycznych i kulturowych, które wyróżniają go w świecie mody i przepychu. Wydanie rocznicowe, pięćdziesiąte w 60-letniej historii, miało iskrzyć koncepcyjnymi fajerwerkami. Udało się dzięki zaangażowaniu afrykańskiego fotografa, ciemnoskórych modelek oraz modeli
Angelina Jolie nie pragnie życia w Hollywood. Chce od tego odpocząć
Być może rozważałaby grę na scenie, ale na pewno nie karierę w fabryce snów, która nie zapewnia ani odrobiny prywatności. – Nie spodziewałam się, że będę tak publiczna – mówi. Ciągłe życie na oczach mediów, które śledzą każdy jej krok od ponad dwudziestu lat, odbiło się na jej psychice. Siedem lat temu stała się jeszcze atrakcyjniejszym kąskiem dla tabloidów, gdy rozstała się z Bradem Pittem.
Lepsza Wenecja. Podróż po pięknym zakątku Włoch
Środkowoeuropejskie imperium upadło, ale zmieniło się tu niewiele. Austriacy i Niemcy wciąż należą do najczęściej spotykanych na Isola del Sole nacji. Wyspa Słońca, takim – nieco wyświechtanym – sloganem określa się Grado, miasteczko, które powstało w tym samym czasie i okolicznościach co Wenecja. Wprawdzie nie stało się śródziemnomorską potęgą, ale szczęśliwie ominęły je plagi, trapiące obecnie Serenissimę i jej mieszkańców – cruisery pływające tuż przy placu Świętego
Mówić jak Obama. Sztuka przemawiania u polskich polityków
– Gdyby to pan był nowym premierem, to jak rozpocząłby pan sejmowe exposé? – Być może tak… Kieruję te słowa do wszystkich, którzy 15 października zdecydowali o naszej wspólnej przyszłości. Dziękuję wam! Nie zmarnujemy kolejnych 1431 dni, wykorzystamy je do sprawnego działania. Czeka nas wiele pracy, którą podzielimy na kilka etapów… – Nieźle. – Mamy
Hymny narodów świata: Osetia Północna – Alania
O plemionach Alanów wspominają autorzy starożytni, między innymi Pliniusz, Dionizy czy Józef Flawiusz, opisujący w I wieku naszej ery świat, jaki poznali. Już wtedy łączono Alanów z Sarmatami, żyjącymi nad Donem i Morzem Azowskim. Około V wieku Alanowie zostali zepchnięci przez Hunów na południe i rezygnując z życia koczowniczego, zaczęli się osiedlać na północnym Kaukazie,
Prezes Obajtek apeluje o prawo do prywatności
Przynajmniej część nieruchomości została umową darowizny przepisana na Piotra Obajtka, syna Daniela – podała Wirtualna Polska. Tymczasem, jak ustalili dziennikarze TVN24, brat Daniela Obajtka, Bartłomiej, pełniący funkcję dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, może wejść w posiadanie luksusowej willi należącej do Lasów Państwowych z 95-proc. bonifikatą. Zgodę wydał dyrektor generalny instytucji Józef Kubica, związany
Ojciec ksiądz. Jak powiedzieć o tym innym?
– W szkole mówiłam, że ojciec jest architektem. Tyle że nie wszyscy się na to nabierali. W podstawówce koleżanka z klasy powiedziała, żebym nie opowiadała głupot, bo wiadomo, że mój ojciec jest księdzem. Mnie to wyznanie nie mogło przejść przez gardło. Myślałam, że jak powiem to głośno, stanie się coś strasznego. Nie miałam ani siły, ani odwagi z nią dyskutować. Przytaknięcie spowodowałoby, że wyjawię tajemnicę ojca.