Mówimy o rzadkim nowotworze szpiku kostnego o nawrotowym charakterze. Najczęściej objawia się on
bólami kostnymi będącymi skutkiem niszczenia kości. Bóle te koncentrują się zazwyczaj w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, miednicy, żebrach, rzadziej w kościach długich. Mimo pozytywnych zmian, jakie w ostatnim czasie dokonały się w programie leczenia pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym, to potrzeby nie wszystkich pacjentów hematoonkologicznych zostały zabezpieczone. Na skuteczne terapie nadal czeka niewielka grupa pacjentów w 4. linii leczenia, zdiagnozowana przed 2018 rokiem z obecną
opornością wielolekową. Dla nich brak możliwości skutecznej terapii to wyrok, od którego nie mogą się odwołać. Tymczasem dzięki postępowi nauki i pojawieniu się nowych terapii ta nieuleczalna choroba może zmienić się w przewlekłą. – Szpiczak to maraton, w którym biegniemy od lat i chcemy biec jak najdłużej. Dostęp do jak najszerszego wachlarza terapii o różnym spektrum działania, również w 4. i kolejnych liniach leczenia, tak jak mają pacjenci z innych krajów europejskich, to podstawa efektywnego leczenia szpiczaka plazmocytowego. Wiele jeszcze zostaje do zrobienia – apelują pacjenci.
Subskrybuj