Grecka pamięć o Marii Callas

Ta największa postać sztuki operowej XX w. urodziła się w grudniu 1923 r., a więc niemal równo 100 lat temu. Maria Callas przeżyła tylko 54 lata, umierając w Paryżu dokładnie 17 września 1977 r. Dlatego zapewne Grecy, kompatrioci Diwy, postanowili uczcić jej pamięć, organizując w tym terminie wielką galę operową w ateńskim Teatrze Heroda Atticusa, gdzie ich najsłynniejsza rodaczka kilkakrotnie śpiewała, demonstrując swą greckość, mimo że urodziła się w Nowym Jorku, a karierą operową związana była z Italią.

Fot. Wikimedia

Repertuar tego koncertu nawiązuje do początków kariery „Monstre sacré” (tak pisano o niej w szczytowych latach). Począwszy od uwertury i słynnej arii Leonory z Fidelia Beethovena, przypominającej debiut niespełna 21-letniej artystki na scenie starożytnego amfiteatru Heroda Atticusa i arię Smaragdy z opery Protomastoras (Budowniczy), greckiego kompozytora Manolisa Kalomirisa, w której występowała w lutym i marcu 1943 r. na scenie Opery Ateńskiej. 

Dokładnie zaplanowano ten sam zestaw arii, które Callas z oszałamiającym sukcesem wykonała przed Grekami w tym samym miejscu 5 sierpnia 1957 r. Zażądała wtedy honorarium równego temu, jakie otrzymywała w Stanach Zjednoczonych. Przełknęli to przerażeni organizatorzy, ale potępiła podburzona przez prasę publiczność. Nie obyło się bez okrzyków „hańba”, ale tylko na początku arii „Pace, pace mio Dio…” z Mocy przeznaczenia Verdiego.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-08-08

Sławomir Pietras