R E K L A M A
R E K L A M A

Nowy przepiękny. Recenzja Mercedesa CLE

Mercedes rozpoczyna zmniejszanie szalenie rozbudowanej gamy modeli. Jedną z pierwszych istotnych zmian w palecie nowych samochodów rodem ze Stuttgartu jest zastąpienie dwóch aut jednym. 

Fot. Maciej Woldan

Chodzi o klasyczne coupé, jeszcze do niedawna występujące w dwóch typach nadwozia: jako mniejsza C klasa coupé i większa E klasa coupé. Teraz ma być prościej. Jeśli chcemy piękny dwudrzwiowy wóz ze słynną gwiazdą na masce, zgłaszamy się po CLE, który – podobnie jak poprzednicy – wciąż oczarowuje swoim wyglądem. Czy czymś jeszcze?

Niemcy zorientowali się, że przeholowali. Liczba aut dostępnych w ofercie Mercedesa wymknęła się spod kontroli. Spalinowych, hybrydowych, elektrycznych… Kompaktów, limuzyn, kombi, dużych i małych SUV-ów, kabrioletów, coupé… Kilka miesięcy temu usłyszałem od przedstawiciela marki, że czas na „optymalizację gamy”. Na pierwszy ogień rozprawiono się z chyba najbardziej atrakcyjnym segmentem wozów dwudrzwiowych, usportowionych. W następnej kolejności zmiany dotkną kompaktów, czyli najtańszej A klasy i B klasy. Wariantów nadwozia ma być mniej. Będą za to lepiej dopasowane pod względem oczekiwań klientów. Przynajmniej teoretycznie. Pożyjemy, zobaczymy…

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-07-29

Maciej Woldan