R E K L A M A
R E K L A M A

Polska śpi na… bursztynie! Mamy być z czego dumni

Skąd bierze się bursztyny? Dla wielu ludzi oczywista będzie odpowiedź, że z plaży, gdzie morskie fale wyrzucają go na brzeg. Tymczasem większość polskich zasobów bursztynu znajduje się w odległości kilku godzin jazdy samochodem od Wybrzeża, a konkretnie na Lubelszczyźnie – dowiadujemy się z RMF FM.

Fot. Wikimedia

 „Jak oszacował kilka lat temu Państwowy Instytut Geologiczny, właśnie tutaj znajduje się nieco ponad 98 proc. rozpoznanych w naszym kraju zasobów bursztynu. Mowa o terenach położonych na północ od Lublina, o okolicach Lubartowa i Niedźwiady.

Ani Lublina, ani Lubartowa nie było jeszcze na mapie, nie istniało nawet coś takiego jak mapa, nie było jeszcze ludzkości, a bursztyn już tutaj był. Leży co najmniej od 40 milionów lat. Skąd się tu wziął? – W tym czasie niedaleko nas było takie płytkie morze, a brzeg porastały lasy, produkowały żywicę i stąd ten bursztyn – tłumaczy dr Miłosz Huber z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Choć nie jest to jedyne wyjaśnienie. – Znajdujemy jakieś zęby rekina, czyli morze tutaj było – przyznaje dr inż. Sebastian Gnapowski z Politechniki Lubelskiej, ale nie jest przekonany do teorii, że lubelski bursztyn zrodził się w dawnym morzu. – Pojawił się tutaj z lodowca – dodaje.

Lodowiec przypchał bursztyn. Jest nawet pas na mapie, możemy zobaczyć, jak się rozkłada bursztyn – tłumaczy Gnapowski i precyzuje, że chodzi o tereny ciągnące się od Gdańska przez Łomżę, Wołyń, w głąb Ukrainy. Pierwsze wzmianki o występowaniu bursztynu na Lubelszczyźnie pochodzą z lat 30. ubiegłego stulecia (…). Jak szuka się tego surowca? – Mamy georadar ze specjalnym oprogramowaniem. Teraz jeszcze Politechnika Lubelska pracuje nad ulepszeniem tego oprogramowania, a jest to poszukiwanie bezinwazyjne – mówi dr Gnapowski. – Urządzenie wysyła w ziemię fale, które odbijają się od różnych obiektów, a gdy natrafią na bursztyn, widać to na ekranie.

Bursztyn zalegający pod Lubelszczyzną jest ceniony zwłaszcza w Azji. Szczególnie rynek chiński docenia lubelski bursztyn, bo ma inne właściwości w porównaniu z bałtyckim czy ukraińskim, czy tym z Królewca. Lubelski surowiec jest łatwiejszy w obróbce i jest atrakcyjnie wybarwiony. Ma takie bardziej żółtawe kolory, które są bardzo pożądane, szczególnie w Azji – mówi naukowiec (…)” 

2024-07-08

(KGB) na podst. RMF FM


Wiadomości
Zmiana marszałków – zmiana podejścia. Okno na media
Andrzej Maślankiewicz
Osobą Roku została… sztuczna inteligencja!
(ANS) Na podst.: ansa.it, ilpost.it, ilfattoquotidiano.it, ilsole24ore.com, corriere.it, sky.it
Nobel w cieniu ucieczki. Dramatyczna historia Maríi Coriny Machado
KK na podst.: BBC, Wall Street Journal, Reuters, VG, New York Times, mundoamerica.com
Choinka i szopka na placu Świętego Piotra. Światło, które nie gaśnie
Agnieszka Nowak-Samengo
Społeczeństwo
Poetka ciszy. Zbyt wczesne pożegnanie Magdy Umer
(KB) na podst.: Viva!, Rzeczpospolita, Culture.pl, Tygodnik Powszechny, ZAiKS, Znak
Gra bez reguł. Między troską a wolnością
Jan Rojewski
Król, który zmienił Polskę. Rozmowa z ELŻBIETĄ CHEREZIŃSKĄ
Jan Rojewski
IKONOWICZ: Ostatnia deska ratunku
Piotr Ikonowicz
Herbatka dla papieża, wódka dla Putina. Kelner z Warsu
Tomasz Barański
Świat/Peryskop
Mińsk uwalnia 123 więźniów politycznych. Zabrakło Andrzeja Poczobuta
JP na podst.: Reuters, PAP, Reform.news, Belsat, The Moscow Times
Wirusolożka boi się zemsty Pekinu. Padło najgroźniejsze oskarżenie XXI wieku
KK na podst.: New York Times, New York Post, CNN, The Washington Post, South China Morning Post
Strajk w Luwrze. Gdy arcydzieła zostają bez opieki
Magda Sawczuk
Trudeau i Perry są razem. Gdy pop spotyka politykę
ANS na podst.: ansa.it, vanityfair.it, gazzetta.it, repubblica.it, lavocedinewyork.com, slastampa.it
Lifestyle/Zdrowie
Delft, miasto Vermeera. Tam kończyła się droga
Patryk K. Urbaniak
Królowe dwie: paryskiej ulicy i biseksualizmu
Leszek Turkiewicz
Jałowe dysputy. Rozmowa z KRZYSZTOFEM ŁANDĄ
Krzysztof Różycki
Niedożywienie w XXI wieku. Problem, który dotyka także bogate kraje
Andrzej Marciniak
Angorka - nie tylko dla dzieci...