Odkąd Duńczycy do swojego codziennego jadłospisu wprowadzili produkty pełnoziarniste, czują się lżejsi i pełni wigoru. Lunchtime w Kopenhadze. Miejsce jest pełne, a personel omawia z klientami menu. Czy chcielibyśmy wolno pieczoną wieprzowinę z jęczmieniem perłowym i grzybami? A może mamy chęć na żytnie naleśniki z łososiem, serkiem śmietankowym i awokado albo na tatara z buraków z chrzanem i żytnimi grzankami oraz sałatkę z orkiszu?
To nie jadłospis trzygwiazdkowej restauracji Michelin, tylko zwykłej stołówki pracowniczej. Szefowie tej kuchni każdego dnia karmią 900 pracowników DSB – Duńskich Kolei Państwowych. Dania oprócz tego, że smakują świetnie, zawierają fuldkorn, czyli właśnie pełnoziarniste produkty zbożowe. Jest ku temu dobry powód: DSB niedawno przystąpiło do krajowego programu, którego celem jest zapewnienie pracownikom większej ilości pełnego ziarna. Inicjatywa jest prowadzona przez Danish Whole Grain Partnership – grupę, której misją jest przekonanie całego narodu do zdrowej diety. Jej członkami są rząd, organizacje pozarządowe oraz piekarze, firmy spożywcze i supermarkety.
Kiedy w 2008 roku zaczęli działać, przeciętny Duńczyk zjadał 36 g produktów pełnoziarnistych dziennie. W 2019 roku – już 82 g, co stanowiło najwyższe spożycie w Europie. Dla porównania, Brytyjczyk zjada 20 g dziennie, a jeden na pięciu nie je żadnych produktów pełnoziarnistych. W USA zaledwie 15 proc. spożycia zbóż pochodzi z produktów pełnoziarnistych. Co jest takiego dobrego w produktach pełnoziarnistych?
– Ich jedzenie pomaga zmniejszyć ryzyko chorób układu krążenia, raka, cukrzycy typu 2 i nadciśnienia. Pomagają obniżyć poziom cholesterolu, stabilizują poziom glukozy we krwi i poprawiają zdrowie mikrobioty jelitowej – mówi Natasha Selberg z Danish Heart Association. – Dają uczucie sytości, więc mogą pomóc zapobiegać nadwadze.
Już dziś Dania ma jeden z najniższych wskaźników otyłości w Europie. Whole Grain Partnership organizuje coroczne wydarzenia mające na celu podniesienie świadomości Duńczyków. W styczniu, w Narodowym Dniu Pełnego Ziarna, w szkołach, bibliotekach, szpitalach, a nawet zakładach karnych, odbywa się wspólne gotowanie i pieczenie. W czerwcu będzie tydzień smorrebrod – otwartej kanapki, we wrześniu tydzień śniadań, a w listopadzie – kolacji