R E K L A M A
R E K L A M A

IKONOWICZ: Wszystko przez osę

Agnieszka miała poukładane życie – męża, synka i sklep spożywczy pod Mińskiem, który prowadziła. Wszystko zmieniło się, gdy ukąsiła ją osa, wywołując wstrząs anafilaktyczny. Mąż, zamiast zawieźć ją do szpitala, pojechał na mecz w Kałuszynie, gdzie grał na bramce. 

Fot. PICRYL

Agnieszka była bliska śmierci, przez pięć lat musiała się leczyć i straciła zdolność do pracy. Jej świat rozpadł się jak domek z kart.

Kiedy zapytała męża, dlaczego jej nie ratował, odpowiedział: – Chciałem, żebyś umarła. Okazało się, że kogoś ma. Tym kimś była córka jego rodzonego brata. Agnieszka wniosła o rozwód. W ramach podziału majątku on dostał mieszkanie i miał ją spłacić, ale tego nie zrobił. Próbował zrobić z niej wariatkę, żeby odebrać jej dziecko. Po kilku latach niekończących się badań psychiatrycznych sąd odrzucił wniosek o odebranie jej praw rodzicielskich. Orzeczono, że nie jest chora psychicznie. W małym mińskim środowisku bramkarz miejscowego klubu cieszył się względami sędzi, która podawała mu podczas procesu chusteczki, by otarł oczy, tak „pięknie” płakał na sali sądowej. Zamknięcie sklepu z powodu choroby spowodowało długi. A mąż ze wspólnego mieszkania ją wyeksmitował. Sąd wprawdzie orzekł o prawie do mieszkania socjalnego, ale zaproponowano jej zagrzybiony kontener, który poprzedni lokator kompletnie zdewastował. Gdy odmówiła, trafiła do pomieszczenia tymczasowego – małego pokoju w drewnianej ruderze, gdzie nie było bieżącej wody, toalety, dosłownie niczego. Od tego czasu Agnieszka musiała codziennie chodzić po wodę 300 metrów do najbliższego hydrantu.

Teraz ma 58 lat. Jest pielęgniarką. Jeździ do Niemiec opiekować się starszymi ludźmi. Agencja Pracy Tymczasowej deklaruje, że płacą jej 50 euro. Reszta to „koszty delegacji”, żeby nie było podatku. A i tak zarabia słabo za pracę niewolniczą. Niemal przez całą dobę musi być na każde zawołanie swego podopiecznego. Ma tylko dwie godziny wolnego. Planuje pracę w stołecznym szpitalu z normalną umową i porównywalnymi zarobkami, ale do tego potrzebne są godne warunki mieszkaniowe, a ona nie ma dokąd pójść.

Od prawie trzech lat zmaga się z trudnościami, licząc na pozytywny wynik procesu o eksmisję. Jako bezrobotna ma prawo do lokalu socjalnego. Reprezentuję ją w sądzie, ponieważ nie stać jej na pełnomocnika, ale rozprawę odroczono do końca maja.

Kobieta powoli staje na nogi. Odbudowała się psychicznie po dramatycznych przejściach. Dopiero osa otworzyła jej oczy. Żyła z człowiekiem, który jej nie kochał i zdradzał. – To ukąszenie to było szczęście w nieszczęściu – śmieje się Agnieszka i wychodzi po wodę. 

2025-04-14

Piotr Ikonowicz


Wiadomości
Seyla Benhabib: USA na drodze ku państwu o cechach mafijnych
PKU na podst.: FAZ, hannah-arendt-verein.de
Chatham House o nadchodzącym roku. Najczęściej mylą się eksperci
HM na podst. Chatham House, „The World in 2026”
Tydzień z życia gwiazd. Najdroższa gwiazda sylwestra Polsatu
Katarzyna Gorzkiewicz
Tydzień z życia polityków. Jedna partia, dwie wigilie
Zebrała Katarzyna Gorzkiewicz
Społeczeństwo
Klejnoty cesarskie, czyli jak ostatni… Cesarz wystawił I Republikę
Beata Dżon-Ozimek
Całujemy się od milionów lat! Wskazują na to badania DNA
(KGB) na podst. Radio Zet
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Zamordowali, bo potrzebowali forsy na telefony
Michał Fajbusiewicz
Świat/Peryskop
The show must go on! Niepewny, lecz pełen nadziei nowy rok w Paryżu
Leszek Turkiewicz
Hymny narodów świata. Pernambuco
Henryk Martenka
Gdy opada maska. Japońskie podejście do jedzenia
Dominika Giordano
Kasynowa potęga. Rumunia wiedzie hazardowy prym
(ChS) na podst. Libertatea (www.libertatea.ro)
Tyrać jak hiszpański kelner. To oni są filarem gospodarki
Michał Kurowicki
Lifestyle/Zdrowie
Krzysztof Ibisz: energia i charyzma są ważniejsze niż garnitur
Krzysztof Pyzia
Nie pytaj bota o raka! Sztuczna inteligencja to nie lekarz
Wybrała i oprac. E.W. „Gazeta Wyborcza”, „Pacjenci traktują chatboty jak lekarzy. Czy AI ich zastąpi?”
Medytacja zamiast hantli. Nowy trend w walce ze stresem
A.M.
Zagrożenie antybiotykoopornością. Cicha pandemia XXI wieku
Andrzej Marciniak
Pan Jan. Nowicki w książce Aleksandry Szkarłat
Henryk Martenka
Angorka - nie tylko dla dzieci...