Wizyta rozpoczyna się punktualnie o 18.30, przed pierwszym występem. Ubrana w bardzo krótką marynarkę zapinaną na podwójne złote guziki i rozszerzane spodnie opinające talię osy oraz obowiązkowe szpilki Enny Gmatic, francusko-angielska tancerka, wita przy wejściu do kabaretu. Ma już na sobie sceniczny makijaż, ale nie włożyła jeszcze słynnej peruki z grzywką. Należy do zespołu od dwunastu lat i opowiada wielką historię i małe anegdotki z instytucji, którą zna od podszewki. Wyjaśnia, że tancerki, od 30 do 40, w zależności od pory roku i zagranicznych tras, rekrutuje się na całym świecie.
Subskrybuj