We włoskich mediach podsumowano, że „jakieś siedem milionów powodów wystarczyło, by niewidziana od ośmiu lat piosenkarka dała się przekonać do wykonania 19 piosenek”. Rzeczywiście, koncerty barbadoskiej ikony R&B i popu stały się rarytasem: wprawdzie w 2023 roku artystka dała 13-minutowy występ na Super Bowl, ale jeśli chodzi o większe formy, to odpuściła. Tym razem jednak nie tylko wyśpiewała największe hity na scenie, co kosztowało 64 tysiące euro za minutę, ale podkreślała jeszcze, że przybyła, by uczcić plany ślubne Ananta i Radhiki i życzyć im szczęścia. Ubrała się, nawiązując do lokalnej tradycji: seledynowe wdzianko skrojone jak sari, obcisłe różowe spodnie, pomysłowe nakrycie głowy, coś na kształt chusty z daszkiem, do tego najwspanialsze naszyjniki ozdobione diamentami, szmaragdami i rubinami. Oszołomiła obecnych, ale też odwdzięczyła się zleceniodawcom za to, że została uhonorowana bardziej niż koleżanka z branży, Beyoncé, która – kiedy za mąż wychodziła Isha, siostra Ananta – wystąpiła ponoć za połowę stawki Rihanny.
Goście otrzymali instrukcję
Ambanich stać, dlatego sprosili do siebie ludzi świata biznesu, przemysłu, rozrywki i sportu. Byli giganci technologii, Bill Gates i Mark Zuckerberg, potentaci Gautam Adani (w styczniu 2024 najbogatszy Azjata świata, zdetronizował gospodarza) i Kumar Mangalam Birla, krykieciści i celebryci Bollywood, Shah Rukh Khan i Salman Khan, Ivanka Trump, wpływowy przywódca duchowy i mistyk Sadhguru Jaggi Vasudev. Do każdego zaproszenia dołączono kilkanaście stron instrukcji, jak się ubierać i korzystać z atrakcji, lecz także dotyczących obostrzeń, np. co do liczby walizek (dwie – trzy na gościa). Celebrację podzielono na dni tematyczne, w które wplatano wątki miłości, jedności i ochrony zwierząt, co obecnych ani nie zdziwiło (bo klan poświęca się działalności społecznej i charytatywnej), ani nie zgorszyło (kolumna rodu, Mukesh Ambani z Reliance Industries, mierzył się z oskarżeniami o oszustwa i wyzysk).
W filmowym stylu
Anant Ambani był wzruszony, a hitem Internetu jest nagranie, gdy narzeczona zbliża się do niego w filmowym stylu. Dziękował rodzicom za trud wychowania, troskę w dzieciństwie, za niepodcinanie skrzydeł, chociaż był słabego zdrowia i wydawało się, że to wpłynie negatywnie na jego życie. Do dziś boryka się z astmą i otyłością, okresy poprawy przeplata kryzysami, jak wówczas, gdy przekroczył wagę 200 kilogramów. Dzięki pomocy matki i przykładowi ojca, wegetarianina i abstynenta, w ciągu 18 miesięcy zrzucił ponad 100 kilo, ale łatwo nie było – musiał codziennie pokonywać dystans 21 kilometrów i trzymać restrykcyjnie dietę. Ciężko wypracowanej nowej formy nie udało mu się utrzymać, a przyczyną była też konieczność terapii sterydowej, która powoduje tycie, niemniej sukcesem jest, że nie wpadł w poprzednią pułapkę – tę zaczynającą się od dwójki. Teraz, zakochany i zakładający własną familię, rozumie, że musi o siebie dbać.
Tym bardziej że gdy latem rodzice wyprawią docelowe wesele, najważniejsza będzie kondycja, by podołać zabawie. Szczegóły nie są jeszcze potwierdzone, ale ma to być w Azji wydarzenie roku, dekady i wieku, które przyćmi wachlarz uroczystości, jakie Ambani do tej pory wyprawili, a były to imprezy za kwoty idące w miliony dolarów (ślub Ishy kosztował 100 milionów). Goście przekonali się, że liczba zer na rachunku nie stanowi problemu dla kogoś, kto mieszka w 27-piętrowym wieżowcu Antilia, uchodzącym globalnie za najdroższą prywatną rezydencję.