R E K L A M A
R E K L A M A

Podróż po Uzbekistanie. Świat, o którym nie wiemy wiele

Wieści o słynnym psie postanawiam szukać na bazarze w Munyak. To w takich miejscach odbywa się intensywna wymiana informacji i bywalcy wiedzą najwięcej o życiu w rejonie. Od taksówkarzy oczekujących na klienta przy bramie na targowisko dowiaduję się o hodowcy Salamacie. Wiedzą, że mieszka w pobliżu starej przetwórni rybnej, ale nie wiedzą, w którym domu. Na miejsce dowozi mnie jeden z informatorów. 

Fot. Marcin Osman

Między blokami zauważam młodego pasterza, który pogania stadko kóz. Kojarzy Salamata i każe mi iść za sobą. Przeszliśmy kilkaset metrów i zostawia mnie przed metalową bramą. Dalej muszę sobie poradzić sam, mój przewodnik oddala się szybkim krokiem, dobrze wie, że za płotem „dyżuruje” jeden z najgroźniejszych psów świata. Chcę po raz pierwszy zobaczyć z bliska owczarka środkowoazjatyckiego alabaia i słyszę, że jestem pod właściwym adresem. Pies wyczuł obcego, jego niskiego tonu szczekanie budzi trwogę w sercu. Przez dziury w płocie widzę jego wielki łeb. Zwierzę jest zamknięte w kojcu, mimo to obawiam się wejść na podwórko.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-01-15

Marcin Osman