R E K L A M A
R E K L A M A

Filipiny ogłosiły stan wyjątkowy. Ponad 100 ofiar śmiertelnych

Prezydent Filipin Ferdinand Marcos Jr. ogłosił w czwartek stan wyjątkowy po przejściu tajfunu Kalmaegi, który spowodował śmierć co najmniej 114 osób. To jeden z najsilniejszych tajfunów, jakie w tym roku uderzyły w Filipiny, powodując ogromne zniszczenia i paraliż w wielu regionach kraju.

Źródło: YouTube

Z najnowszych danych wynika, że tajfun pochłonął co najmniej 114 ofiar śmiertelnych, z których większość zginęła w wyniku gwałtownych powodzi i utonięć. Wciąż poszukiwanych jest 127 osób, głównie z prowincji Cebu w centralnej części Filipin, która została najbardziej dotknięta przez żywioł. Ponad 560 tysięcy osób musiało opuścić swoje domy, głównie na obszarach wiejskich dotkniętych skutkami kataklizmu.

Odwołano lub opóźniono ponad 50 lotów, a sześć lotnisk w regionie czasowo wstrzymało swoją działalność.

Prezydent Ferdinand Marcos Jr. wyjaśnił, że ogłoszenie stanu wyjątkowego ma na celu przyspieszenie udzielania pomocy humanitarnej i finansowej regionom najbardziej dotkniętym przez kataklizm. Rząd zapowiedział również wprowadzenie nadzwyczajnych środków, które mają zapobiec przypadkom grabieży i spekulacjom cenowym.

Prawie 10, a może nawet 10-12 regionów zostanie dotkniętych katastrofą. Jeśli więc dotkniętych zostanie tak wiele obszarów i skala zjawiska będzie tak duża, to będzie to katastrofa na skalę kraju – powiedział prezydent w rozmowie z mediami.

Domy tonące w błocie

Zniszczenia w dzielnicach mieszkalnych Cebu okazały się ogromne – liczne niewielkie budynki zostały doszczętnie zdewastowane, a po ustąpieniu wody ulice pokryła gruba warstwa błota. Lokalni urzędnicy opisali skutki tajfunu jako bezprecedensowe.

Jel-an Moira Servas, właścicielka firmy z miasta Mandaue, w rozmowie z BBC opowiedziała, że w ciągu kilku minut po nadejściu tajfunu jej dom został zalany, a woda sięgała jej do pasa. Kobieta wraz z rodziną zdołała się ewakuować, zabierając jedynie najpotrzebniejsze rzeczy – żywność i sprzęt elektroniczny.

Jak relacjonowała, deszcz już ustał, jednak ich domy wciąż toną w błocie, a większość dobytku została zniszczona. – Nie wiemy nawet, od czego zacząć sprzątanie – przyznała.

Filipiny co roku doświadczają około 20 burz i tajfunów, a krajowe służby meteorologiczne ostrzegają, że to nie koniec tegorocznych zagrożeń. Z powodu zjawiska La Niña, które wiąże się z utrzymywaniem nietypowo niskich temperatur oceanu, do końca roku archipelag mogą nawiedzić jeszcze trzy do pięciu cyklonów tropikalnych. 

2025-11-06

Opr. SJS na podst. BBC, PAP, Radio Zet