Zdarzenie określane jako „epokowy mecz” zorganizowane zostało przez Google Deep- Mind z Londynu, twórcę programu „Alpha- Go”, który przygotowywał swoją kampanię reklamową i ponowny atak na rynek chiński. Coś, co w zamyśle miało być tylko atrakcyjną akcją reklamową, stało się nie tylko ostrzeżeniem dla całego świata, ale także początkiem końca sztuki gry w Go.
Lee Sedol, południowokoreański mistrz gry w Go, posiadacz dziewiątego dan, jest pewny zwycięstwa nad maszyną, gdyż maszyna, owszem, może szybko obliczać warianty ruchów, ale nie jest w stanie stworzyć sztuki, a za taką uważana jest gra w Go. Tymczasem podczas serii meczów mistrz wygrywa tylko jeden pojedynek na pięć. Algorytmy stworzone przez geniuszy komputerowych pokonują człowieka.
W wyniku tych zdarzeń Lee Sedol popada w depresję. Wycofuje się z zawodowego grania, a sama gra w Go podupada jako sztuka. Kolejni zawodnicy nie tworzą już własnych stylów gry, lecz mechanicznie uczą się zagrań algorytmu firmy DeepMind.
Spektakl uświadamia widzom zagrożenia wynikające z fascynacji sztuczną inteligencją. Początkowo zbudowany model maszyny nie miał szans z graczami Go. Algorytm jednak szybko się uczy. Zapamiętuje własne błędy i przy kolejnej grze już ich nie popełnia. Z ludźmi jest inaczej. Ludzkość beznadziejnie powtarza wszystkie swoje błędy historyczne, czego Polska jest najlepszym przykładem. Mówi się, że historia jest nauczycielką narodów, ale to nieprawda.
Dzisiejszy świat z premedytacją powtarza własne błędy z XX wieku, co – jak wiemy – może mieć katastrofalne dla nas wszystkich skutki. Demis Hassabis, twórca algorytmu, który wygrał z Lee Sedolem, uspokaja. To ludzie stworzyli te programy, a nie maszyny. Nie ma więc obaw, że za kilkanaście lat maszyny stworzą nam świat, w którym to one będą górą.
Twórczyni spektaklu Natalia Korczakowska mnoży jednak wątpliwości i stawia ważne pytania. W jakim stopniu AI jest dla nas szansą, a na ile zagrożeniem. W spektaklu twórca zwycięskiego algorytmu wymusza na firmie klauzulę, że maszyna nie będzie nigdy wykorzystana przez sektor wojskowy. Wkrótce staje się to fikcją i lobby wojskowe oraz wielki biznes jako pierwsze kładą łapę na tych zdobyczach techniki, a w tle są milionowe kwoty, za które można kupić każdego.
Spektakl ma świetną oprawę cyfrową zaprojektowaną przez Marca Da Costę ze studia Onyx z Nowego Jorku. Na uwagę zasługują także dynamiczna choreografia autorstwa Sung Im Her (Korea) oraz pełna żaru i poświęcenia gra Mai Pankiewicz w roli dziennikarki. Wystawiony w międzynarodowym składzie spektakl to ważny, nowoczesny teatr. Niezwykły, porywający i wciągający bardziej niż najnowocześniejszy komputer.