Początek lat 60. ubiegłego wieku w muzyce – zwłaszcza rockowej – upłynął pod znakiem dominacji wykonawców z Anglii i USA. O ile po tej stronie Atlantyku prym wiodły kapele The Beatles, The Rolling Stones i The Who, o tyle po przeciwnej stronie oceanu estradowej czołówce przewodziła formacja The Beach Boys. Jej muzycy mieszkali w słonecznej Kalifornii, więc śpiewali głównie o urokach plażowania i surfingu. Trzon zespołu stanowili trzej bracia Wilson – wspomniany Brian oraz Carl i Dennis, wszyscy śpiewający i grający na różnych instrumentach. Skład uzupełniali – ich kuzyn Mike Love (śpiew, saksofon, klawisze) oraz ich przyjaciel Al Jardine (śpiew, gitara, bas).
Subskrybuj