R E K L A M A
R E K L A M A

Kto będzie papieżem, wie tylko Duch Święty

Gdy Franciszek jeszcze przebywał w klinice Gemelli, już rozpoczęła się nieformalna kampania, kto będzie kolejnym następcą św. Piotra. Nieformalna, gdyż oficjalnie kardynałom nie wolno agitować za żadnym z kandydatów. 

Rys. Mirosław Stankiewicz

Konklawe (pod kluczem), instytucja wyboru papieża przez kardynałów, ma już prawie tysiąc lat. 13 kwietnia 1059 r. papież Mikołaj II wydał dekret In nomine Domini, w którym wybór papieża oddawał w ręce kardynałów. Jego celem było uniezależnienie wyboru od woli cesarza. Jednak pierwsze konklawe przypominające to współczesne odbyło się 8 stycznia 1198 r. Użyto wówczas kart wyborczych, a kardynałowie od razu zaczęli z wysokiego C, wybierając hrabiego Lotaria de’ Conti di Segni, który przyjął imię Innocentego III i był, pod względem politycznym, najpotężniejszym papieżem w dziejach.

29 listopada 1268 r. zmarł w Viterbo Klemens IV. Do miasta zjechało zaledwie kilkunastu kardynałów. Mimo to nie byli w stanie wybrać papieża. Tak minęły prawie trzy lata, podczas których mieszkańcy musieli utrzymywać purpuratów i ich dwory. Zniecierpliwieni zamknęli elektorów na klucz, ograniczyli im posiłki, a wreszcie rozebrali dach (było to więc pierwsze prawdziwe konklawe, gdy kardynałowie byli zamknięci i odizolowani od świata). To poskutkowało. Wybrano Teobalda Viscontiego (Grzegorz X), który wówczas nie przebywał nawet w Italii.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-05-06

Krzysztof Różycki