Jest w ciągłym biegu, prawie cały czas w podróży. Próby, nagrania, koncerty. Chwilę była w rodzinnym Krakowie, potem w Holandii, w Warszawie, by przyjechać na występ do Niepołomic. Dom odwiedza dosłownie na godziny. – W Holandii byłam u znajomej, która pomaga mi w social mediach. Do Warszawy pojechałam na koncert przyjaciela, ważnej osoby w moim życiu, Kamila Franczaka. To bliski mi człowiek, o którym mówię „brat z innej matki”. Współtworzył ze mną całą moją autorską płytę, w 90 procentach jest współautorem tekstów. Muzykę do większości napisałam sama, część z moim pianistą Dawidem Makoszem. Płyta nosi tytuł „Wreszcie” i ukazała się we wrześniu tego roku.
Subskrybuj