R E K L A M A
R E K L A M A

Pochówek jak ze snów. W morzu lub z pięknym krajobrazem

Mój austriacki przyjaciel często wspomina nieżyjącego kolegę, który za życia wybrał sobie na pochówek cmentarz nad jeziorem z krajobrazem Alp, żeby „mieć na zawsze piękny widok”. Przewrotne, ale czemu nie ucieszyć się za życia miejscem, którego potem i tak nie ujrzymy? 

Dolina Wachau – Brama do wieczności /Fot. H.M.

Można spocząć w Austrii czy Szwajcarii pośród zjawiskowego pejzażu alpejskiej panoramy, pojednać się i spotkać z naturą na najwyżej położonym cmentarzu górskim, pośród pastwisk na wysokości 1600 metrów nad poziomem morza. Można się pozwolić złożyć w ekologicznej, rozkładalnej w ziemi urnie; biodegradacja opakowania prochów to warunek, by wyrosła z nas roślinka. Wspinaczka pod opieką Alpine Club trwa około trzech godzin, urnę zwykle niesie w plecaku opiekunka pochówku, znawczyni tych terenów, biolożka, myśliwa i przewodniczka Elisabeth Schlemper

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-10-29

Beata Dżon-Ozimek