Al Jazeera donosi, że oszuści werbują swoje ofiary poprzez Internet. Przez ponad pół roku dziennikarze telewizji śledzili kilka profili w mediach społecznościowych, które miały rekrutować Azjatów do pracy w Polsce. Potencjalni kandydaci odpowiadali na jedno z wielu ogłoszeń, obiecujących stabilne, dobrze płatne zatrudnienie w sercu Europy, wraz z zapewnieniem legalnego pobytu i obywatelstwa. Za tę obietnicę, Filipińczycy płacili rekruterom niemałe pieniądze – od 3 do nawet 5 tys. dolarów. Niestety, oferty okazały się być oszustwami.
Oszukani na tysiące euro
Migranci nawet nie byli świadomi, że w Polsce przebywają nielegalnie. Z tego względu niestety musieli zostać deportowani, tracąc tym samym bezpowrotnie oszczędności życia, które zapłacili nieuczciwym rekruterom.
Inni Azjaci nigdy nawet nie otrzymali żadnej oferty pracy. Jeden z poszkodowanych został poinformowany przez rekrutera, że jego aplikacja o pracę zostanie rozpatrzona w ciągu około pół roku i będzie kosztować 3,5 tysiąca euro. Po długim oczekiwaniu została poproszona o wpłacenie dodatkowych 500 euro, ponieważ jej rzekome pozwolenie na pracę wygasło, gdy czekała na spotkanie w polskiej ambasadzie. Oczywiście wszystko to było wielkim oszustwem.