Swoją orację rozpoczął 18 stycznia o godzinie 9.05, a zakończył o 19.49. Tym samym pobił swój rekord z 28 lutego 2023 roku, kiedy przemawiał przez siedem godzin i siedem minut. Pokonał nawet znanego ze swych niekończących się wystąpień Fidela Castro, który po ponownym wyborze na najwyższego przywódcę komunistycznej Kuby w lutym 1998 roku przemawiał do deputowanych przez siedem godzin i piętnaście minut.
Czeski polityk z Tokio
Okamura urodził się w Tokio, jego matką jest Morawianka, a ojciec ma koreańsko-japońskie korzenie. Ten ekscentryczny polityk jest założycielem i przewodniczącym partii Wolność i Demokracja Bezpośrednia, określanej jako populistyczna i prawicowa. W Izbie Deputowanych lubi stosować obstrukcję wzorem rzymskiego polityka Katona Młodszego. W 59 roku p.n.e. Katon, pragnąc udaremnić reformę, którą chciał przeprowadzić Juliusz Cezar, perorował z mównicy w senacie przez cały dzień. W końcu zirytowany Cezar, który był wtedy konsulem, kazał wtrącić Katona do więzienia. Okamura miał więcej szczęścia, bo przewodniczący czeskiego parlamentu pozwolił mu ględzić przez cały dzień.
?️ Leader of SPD Tomio Okamura has broken the record for longest speech in the Chamber of Deputies during a filibuster on the discussion on postal voting.
As of now, he speaks for almost 8 hours in a row and is yet to stop. Previous record of over 7 hours was also held by him. pic.twitter.com/O1Ba9iabO1
— Czechia Elects (@CzechiaElects) January 18, 2024
Oskarżył rząd o totalitaryzm
Wielce wymowny czeski poseł najpierw oskarżył rząd o to, że chce wprowadzić ustawę niezgodną z konstytucją, oznaczającą krok w stronę totalitaryzmu. Potem przeczytał i skomentował swoją pracę dyplomową na temat koncepcji demokracji pierwszego prezydenta Czech Tomasza Masaryka. Po czterech godzinach zapytał przewodniczącego obrad Jana Skopečka: – Czy mogę zdjąć kurtkę? Bo mam zamiar mówić jeszcze długo i chciałbym mieć trochę większy komfort. Skopeček nie miał nic przeciwko temu. Okamura poruszył kwestie religii i filozofii. Opowiedział, jak Jezus nauczał o miłości bliźniego. Wywodził, że Platon wierzył, że tylko filozofowie mogą ustanowić sprawiedliwy rząd.
Po sześciu godzinach poskarżył się: – Dlaczego na mównicy są cztery butelki wody, ale nie ma kawy? I zaczął snuć wspomnienia z pierwszej klasy szkoły podstawowej. Gdy upłynęło osiem godzin, niestrudzony orator wyznał: – Nie chce mi się nawet iść do toalety. – Sprawdzam od tyłu, czy wszystko jest w porządku – odrzekł wicemarszałek Izby Poselskiej Karel Havlíček. Posłowie zanieśli się perlistym śmiechem. Dyskusję na temat wyborów korespondencyjnych przeniesiono na następny dzień.