„Jak masz być prezydentem, musisz być twardy”
Na profilu Andrzeja Dudy pojawił się tajemniczy wpis, który brzmiał:
Powiedz mu, żeby zapytał swoją żonę, co to znaczy „mieć jaja”.
Niestety, nie jest jasne, do kogo skierowane były te słowa ani o czyją żonę chodziło, choć w tym wypadku pierwsze skojarzenia mogą być tymi właściwymi. Wpis został opublikowany o godzinie 18:07, jednakże szybko został usunięty z oficjalnego profilu prezydenta. Mimo krótkiego czasu dostępności, zdążył on zgodnie z czołową zasadą funkcjonowania Internetu zwrócić uwagę internautów, którzy aktywnie reagowali i udostępniali wpis dalej.
Czy @AndrzejDuda wytłumaczył się już z hejtu , ktory uprawia z Kant-hakiem ? Hejtu na drugą osobę w państwie ! Czy jak szczur uciekł i siedzi cicho ? pic.twitter.com/pnbZpLaJgo
— Ma Pa (@Ma_rysia_pa) January 5, 2024
Aktualnie próżno szukać oryginalnej wypowiedzi, a w jej miejscu nie pojawił się żaden nowy tekst. Ostatnim widocznym postem jest komentarz Andrzeja Dudy dotyczący informacji o śmierci poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej.
Cała sytuacja budzi zainteresowanie i spekulacje wśród internautów, ale brak jasnych informacji utrudnia zrozumienie kontekstu i intencji tego tajemniczego wpisu. Niektórzy jednak – i tu należy zaznaczyć, że są to jedynie spekulacje – wskazują, iż wiadomość mogła być skierowana do Szymona Hołowni, którego żona pracuje jako pilotka myśliwców.
Jacek Siewiera, Szef Biura bezpieczeństwa Narodowego, przekazał oficjalnie, że doszło do włamania na konto Andrzeja Dud.
Co trafiło do sieci, w sieci zostaje
W programie „Gość Wydarzeń” wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk skomentował wpis prezydenta. Zaznaczył, że niezależnie od osobistych opinii na temat Andrzeja Dudy jest to poważna figura jako głowa państwa.
Polityk wspomniał o wcześniejszych kontrowersyjnych wpisach i „korespondencjach leśnych” prezydenta, choć unikał pełnego cytowania nazwy związanej z tą sprawą. Tomczyk zauważył, że Andrzej Duda ma pewne problemy z obsługą mediów społecznościowych. Jednocześnie zalecił, aby prezydent lepiej nadzorował treści pojawiające się na swoich platformach. Podkreślił również, że coś w Kancelarii Prezydenta wyraźnie nie funkcjonuje, sugerując, iż sytuacja z zarządzaniem kontem prezydenckim w mediach społecznościowych budzi jego zaniepokojenie.
Inne wypowiedzi były już nacechowane mniejszą delikatnością.
Ktoś tu się nie przelogował? – spytał prześmiewczo dziennikarz WP Klaudiusz Michalec.
Prezydentowi Andrzejowi Dudzie zdarzył się taki tłit. Na chwilę. Oczywiście (znowu) przez pomyłkę. Pikantny 🙂 pic.twitter.com/6laiDnhtxx
— Jacek Gądek (@JacekGadek) January 4, 2024
Jacek Gądek, dziennikarz Gazety.pl zażartował, że tweet wysłany z prezydenckiego konta oczywiście został opublikowany przez przypadek.
Z kolei dziennikarka Gazety Wyborczej Dominika Wielowieyska oceniła:
Jeżeli dotyczyłoby to marszałka Szymona Hołowni (jego żona jest pilotką), to można uznać, że ten wpis oddaje filozofię PiS w kwestii stosowania prawa przez polityków. Nie przepisy się liczą, tylko to o czym wspomina prezydent. I to, kto kogo ogra lub wykiwa.
Warto przypomnieć, że równie zaskakujący wpis pojawił się w grudniu na oficjalnym koncie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na platformie X. Jego treść brzmiała:
makao i po makale! Andrzej Duda może się nauczyć, że sikanie przy wietrznej pogodzie nie jest zalecane.
Ten wpis nastąpił po ogłoszeniu przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. Mimo że wpis szybko został usunięty z konta ministerstwa, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wypowiedziała się na ten temat i zapewniła, że sytuacja się już nie powtórzy.
Wpis o karabinkach
To nie pierwszy incydent mający miejsce na profilu portalu społecznościowego prezydenta Andrzeja Dudy. W marcu zeszłego roku pojawił się nieoczekiwany wpis będący odpowiedzią na komunikat Ministerstwa Obrony Narodowej dotyczący zamówienia karabinków Grot przez Ukrainę. MON poinformowało o tej sprawie, a wicepremier Mariusz Błaszczak podzielił się dobrą wiadomością.
Panie @prezydentpl @AndrzejDuda czy może pan wyjaśnić, do kogo skierował pan ten jakże uroczy wpis?
Calusieńki X zachodzi w głowę, kto ma jaja, a kto nie. Niech pan będzie łaskaw rozwiązać tę zagadkę. pic.twitter.com/ieLhkoZrPH— Kasia (@KasiaMaciejka) January 4, 2024
W odpowiedzi na ten wpis na koncie prezydenta Andrzeja Dudy pojawiła się niespodziewana reakcja:
Nie, nie było takich ustaleń. Szczerze mówiąc nie wiedziałem o tym, ale też jak widać nie dał mi tego. A mógł dać do ogłoszenia jutro w Radomiu. Życie…
Treść sugerowała, że prezydent Duda konsultował się z kimś w sprawie karabinków Grot w prywatnych wiadomościach, a jedna z nich została niezamierzenie udostępniona jako publiczna odpowiedź. Podobnie jak w dzisiejszym przypadku, ten wpis szybko zniknął z profilu prezydenta.