Czym jest seksomia?
Seksomnia wbrew pozorom nie jest zaburzeniem związanym z seksualnością, lecz ze snem – należy do grupy parasomnii, tak jak lunatykowanie. Osoba zmagająca się z seksomnią nie jest świadoma tego, co robi, ponieważ jest w stanie półsnu, w którym nie ma kontroli nad swoim zachowaniem. Seksomnia jest więc rodzajem lunatykowania, tylko że bardzo skrajnym. Osoba z tą przypadłością może zacząć przez sen masturbację albo podejmować próby odbycia stosunku seksualnego z osobą w pobliżu.
Warto w tym momencie zadać pytanie, czy osoba cierpiąca na seksomnię może opuścić dom podczas snu i uprawiać seks? Taka możliwość oczywiście istnieje, jednak są to bardzo rzadkie sytuacje, które czasami zdarzają się w mediach. Na przykład, ktoś zgwałcił kogoś w nocy i potem twierdził, że spał i nic nie wie. Albo ktoś regularnie uprawia seks we śnie. Takie osoby są sprawdzane przez specjalistów, by wykryć, czy nie symulują, by uniknąć kary. Może się też zdarzyć, że ktoś z seksomnią będzie się masturbować na ulicy, ale zwykle objawy występują w domu.
Seks uprawiany podczas seksomii może doprowadzić lunatyka do orgazmu, jednak wcale nie musi.
Wizyta u lekarza to rzadkość
Osoby z seksomnią rzadko zgłaszają się do lekarza, ponieważ nie wiedzą o swojej chorobie lub wstydzą się jej. Zazwyczaj szukają pomocy, gdy ich zachowania seksualne we śnie zaczynają niszczyć ich związek. Partner może czuć się zgwałcony lub zignorowany przez osobę z seksomnią, która nie ma kontroli nad swoimi impulsami.
Czasem osoba z seksomnią może być bardziej agresywna lub eksperymentalna w seksie niż na jawie, jeśli ma jakieś ukryte fantazje lub potrzeby. W seksomnii nie ma miejsca na empatię czy normy społeczne, ponieważ osoba jest we śnie i nie zdaje sobie sprawy z tego, co robi.
Kolejnym problemem jest na pewno to, iż nie wiadomo dokładnie, co wywołuje seksomnię. To stosunkowe nowe zaburzenie snu opisane w latach 90. Może być związane z genami lub innymi parasomniami, np. lunatykowaniem. Może też mieć związek z pornografią lub brakiem seksu. Alkohol też może zwiększać ryzyko seksomnii.
Analizowana przypadłość zdarza się najczęściej młodszym osobom, które w życiu bardzo się kontrolują, szczególnie w łóżku. Te osoby, dopiero gdy odpuszczą we śnie, mogą się zrelaksować i osiągnąć szczyt. Bywa, że osoby mające dłuższą pauzę w seksie śnią sny erotyczne, które niejako rekompensują brak bliskości cielesnej. Ale czasem jest odwrotnie – rozbudzona aktywność seksualna przenosi się także i do snu.
Ludzie cierpiący na seksomnię nie chodzą do lekarza jeszcze z jednego powodu – często po prostu nie uważają swojej przypadłości za coś poważnego i wartego leczenia.