Prawdziwą burzę wywołał sekretarz generalny ONZ António Guterres, powszechnie uważany za polityka umiarkowanego, który starannie dobiera słowa. 24 października Guterres, otwierając debatę Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie, potępił okrutne działania Hamasu, ale też ostro skrytykował państwo żydowskie. Powiedział: – Nawet wojna ma swoje zasady. Ochrona cywilów nie może oznaczać wykorzystywania ich jako żywych tarcz. Było to nawiązanie do działań Hamasu. Potem jednak Portugalczyk napiętnował działania państwa żydowskiego: – Nie oznacza też rozkazania ewakuacji ponad miliona cywilów na południe, gdzie nie ma schronienia, nie ma żywności, nie ma leków i paliwa, by potem i tak bombardować samo południe. Podkreślił, że podczas tej wojny dochodzi do łamania zasad prawa międzynarodowego.
I came to Doha to express to Prime Minister @MBA_AlThani_ our full gratitude, appreciation and support for Qatar’s tireless mediation initiatives, namely for the release of the hostages kept in Gaza. pic.twitter.com/SsZS7qkG2Z
— António Guterres (@antonioguterres) October 28, 2023
António Guterres zaznaczył też:
– Ważne jest również, aby przyznać, że ataki Hamasu nie miały miejsca w próżni. Naród palestyński przeszedł 56 lat duszącej okupacji. Widzieli, jak ich ziemia jest pożerana przez osady (izraelskie) i nękana przemocą; ich gospodarka została stłamszona; ich ludzie zostali wysiedleni, a ich domy zburzone. Ich nadzieje na polityczne rozwiązanie trudnej sytuacji zniknęły. Dodał, że skargi narodu palestyńskiego nie mogą usprawiedliwiać przerażających ataków Hamasu. A te przerażające ataki nie mogą usprawiedliwiać zbiorowego karania narodu palestyńskiego.
Słowa te rozpaliły gniew izraelskich polityków
Ambasador państwa żydowskiego przy ONZ Gilad Erdan od razu w Radzie Bezpieczeństwa określił słowa sekretarza generalnego ONZ jako „szokujące”, „okropne” i „całkowicie oderwane od realiów regionu”. Oskarżył Guterresa o to, że usprawiedliwia terroryzm i wezwał go do rezygnacji ze stanowiska. – Panie sekretarzu generalny, w jakim świecie pan żyje? – zapytał izraelski minister spraw zagranicznych Eli Cohen i odwołał spotkanie z Guterresem. Nakłaniał też rodziny zakładników przetrzymywanych przez Hamas, aby nie spotykały się z sekretarzem generalnym. Izrael postanowił, że nie będzie przyznawał wiz urzędnikom ONZ. – Odmówiliśmy już wydania wizy podsekretarzowi Narodów Zjednoczonych ds. humanitarnych Martinowi Griffithsowi. Przyszedł czas, aby dać im nauczkę – zakomunikował z satysfakcją ambasador Erdan.
Ale ofensywa izraelska, podczas której giną setki kobiet i dzieci w Gazie, spotyka się z coraz ostrzejszym potępieniem, zwłaszcza państw muzułmańskich. Podczas szczytu pokojowego w Kairze Abdullah II, król Jordanii, kraju, który utrzymuje stosunki dyplomatyczne z Izraelem i ma dobre relacje z NATO, stwierdził, że ataki na Strefę Gazy są „zbiorową karą dla oblężonych i bezbronnych ludzi”. Oskarżył też pośrednio Zachód o to, że inaczej reaguje na wydarzenia w Gazie, a inaczej na wojnę w Ukrainie. Królowa Jordanii Rania, urodzona w Kuwejcie w rodzinie palestyńskiej, zdecydowanie potępiła państwa zachodnie za sprzeciwianie się całkowitemu zawieszeniu broni. Stwierdziła, że ich milczenie sprawia wrażenie, iż są „współwinne” izraelskich ataków na Gazę. – Jako mama widziałam palestyńskie matki, które musiały wypisywać na rękach swych dzieci ich imiona, ponieważ ryzyko, że zostaną zastrzelone i że ich ciała zamienią się w trupy, jest bardzo wysokie. Chcę tylko przypomnieć światu, że palestyńskie matki kochają swoje dzieci tak samo jak każda inna matka na świecie – powiedziała monarchini w wywiadzie dla CNN.
W wyjątkowo ostry sposób wystąpił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan. Przemawiając w parlamencie w Ankarze powiedział: – Hamas nie jest organizacją terrorystyczną, lecz wyzwoleńczą. To mudżahedini toczący walkę, aby ochronić swoją ziemię i swoich ludzi. Sprawcami masakry i zniszczeń mających miejsce w Gazie są ci, którzy udzielają nieograniczonego wsparcia Izraelowi. Ataki Izraela na Gazę, zarówno dla niego samego, jak i tych, którzy je wspierają, są równoznaczne z morderstwem i chorobą psychiczną.