R E K L A M A
R E K L A M A

Najbardziej zakorkowane miasta świata. Ludzie tracą wiele godzin z życia

Z raportu Inrix wynika, że Rzym jest 15. najbardziej zakorkowanym miastem świata: rzymianin w 2023 roku zmarnował w aucie średnio 69 godzin, prawie trzy dni. Rekord, drugi raz z rzędu, padł jednak w Nowym Jorku: wynosi 101 godzin. 

Fot. Pexels

Inrix zebrał dane z ponad 940 miast. Nie do wiary, ile dób ubywa rocznie zmotoryzowanemu mieszczuchowi kosztem snu, odpoczynku, spokojnych posiłków i kontaktu z rodziną. W czołówce rankingu korków są miasta Ameryki Północnej i Europy, jak też Azji, Afryki i Australii. Najbardziej dramatyczna jest sytuacja kierowców w Nowym Jorku. Tracą bezpowrotnie 6060 minut w stresie i poczuciu bezradności. Korki to nie wszystko: jak donosi La Voce di New York, włosko-angielski dziennik internetowy w USA, „w pierwszym kwartale 2024 roku w Nowym Jorku odnotowano rekordową liczbę ofiar śmiertelnych wypadków drogowych. Po dziesięciu latach od wdrożenia programu Vision Zero – mającego na celu wyeliminowanie ofiar śmiertelnych w ruchu drogowym poprzez poprawę infrastruktury, edukację i egzekwowanie prawa – Nowy Jork staje w obliczu najbardziej śmiercionośnego rozdziału w swojej historii”. 

Informacje idą głębiej: „W porównaniu z najbardziej bezpiecznym kwartałem, sześć lat temu nastąpił 50-proc. wzrost liczby zgonów, zaś Queens stał się pierwszym okręgiem, który przekroczył 750 śmiertelnych ofiar wypadków od momentu uruchomienia Vision Zero. W 79 proc. wypadków, w których zginęli piesi i rowerzyści, uczestniczyły duże pojazdy, jak SUV-y”. 

Nie tylko Stany i Nowy Jork

Korki i wypadki są zmorą nie tylko Nowego Jorku, a w niektórych światowych metropoliach czas przygwożdżenia do kierownicy jest naprawdę niewiele niższy niż w mieście, które nigdy nie śpi. I tak w stolicy Meksyku udręka na kółkach trwa tyle, co roczny kurs angielskiego, oferujący dwie lekcje w tygodniu. Nie lepiej jest w Londynie, gdzie w korkach trwoni się czas odpowiadający 66 seansom filmowym w kinie, i w Paryżu, w którym bezsensownie rozpływają się prawie trzy (2,77) dawne tygodnie pracy, te 35-godzinne. Kierowca z Chicago zdążyłby zobaczyć 33 razy spektakl opery Tosca, a ktoś ze Stambułu, gdyby nie tkwił w korkach, mógłby zagrać 60 regularnych meczów. Los Angeles i Boston też nie są przyjazne kierowcom, ze względu na ich „haracz” korkowy zbliżający się do pułapu 90 godzin. Kapsztad z zatorami w granicach 83 godzin nie przynosi chluby RPA, podobnie jak Dżakarta Indonezji, z korkami dłuższymi niż dwa konklawe – takie jak te, na których wybrano Franciszka – i kilka nabożeństw. Miami, Brisbane, Filadelfia i Bangkok wymagają od szoferów i ich pasażerów maratonów cierpliwości nie krótszych niż 63 godziny. 

Rzym, Londyn, Paryż

W klasyfikacji szczególną pozycję zajmuje Rzym, najgęściej zakorkowane włoskie miasto, i trzecie w Europie, po Londynie i Paryżu. Nad Tybrem będzie tylko gorzej, bo ze względu na nadchodzący jubileusz Roku 2025 – wielkie święto chrześcijaństwa, podczas którego oczekuje się co najmniej 32 milionów pielgrzymów i turystów – liczne place i ulice Caput Mundi stały się terenem budowy, ze szkodą dla ruchu aut. Plany przemian są też prowadzone w szerszej perspektywie. Podczas spotkania poświęconego urbanistyce miasta burmistrz Gualtieri skupił się na potrzebach: – Rzym nie obejdzie się bez około 100 miliardów euro na inwestycje w nadchodzących latach, aby wypełnić lukę infrastrukturalną w zakresie transportu, robót i regeneracji. Jeśli chociaż część tych środków uda się pozyskać, rzymscy kierowcy z korków już nie wyjadą.

W trakcie piekielnych upałów są one nadzwyczaj dotkliwe i bywa, że dochodzi do ekstremalnych reakcji. W kwietniu kierowca linii 61 pokłócił się na via Livorno z kierowcą osobówki i ten w odwecie wybił szybę w autobusie. Była godzina szczytu i przechodniom nie udało się powstrzymać mężczyzn przed bójką, do której doszło po wzajemnych oskarżeniach o nieuprawnione wpychanie się do ruchu. Takie zajeżdżanie sobie drogi w korkach – walka o to, by przejechać symboliczny metr, kiedy przed maską rozpościera się wężyk czerwonych świateł innych pojazdów – nie jest odosobnionym epizodem. 11 czerwca 65-letni kierowca został ciężko ranny i hospitalizowany na oddziale intensywnej terapii. Brutalne pobicie miało miejsce na obwodnicy, na zatłoczonym odcinku. Poszkodowany kierował volvo i w pewnym momencie podjął manewr, który rozsierdził innego kierowcę. Ten wysiadł i wyjął z bagażnika żelazny pręt, po czym zaczął uderzać swoją ofiarę w ramię, twarz i żebra. 15 czerwca ofiarą drogowej przemocy padł Polak, którego najpierw ścigano przez 10 kilometrów, a następnie raniono nożem w plecy, klatkę piersiową i w rękę. Niekontrolowane zachowania agresorów drogowych nasilają się w warunkach zaczopowania jezdni.

Włochy mają problem

Oprócz Rzymu zakorkowany jest Mediolan, gdzie w ubiegłym roku korki pochłonęły statystycznej osobie za kierownicą 60 godzin. W Turynie na opóźnienia i przestoje trzeba było sobie odliczyć z życiorysu niebagatelne 46 godzin, a we Florencji – więcej czasu niż spędza w szkole przez tydzień uczeń kształcący się trybem tempo pieno. Samochód, który w ubiegłym stuleciu spopularyzował się jako środek szybkiego podróżowania i symbol wolności, teraz w metropoliach zmienił się w pułapkę, w której kierowcy mogą utknąć na 50, 60 i więcej godzin rocznie. W Europie na co dzień przekonują się o tym rezydenci Dublina, Brukseli, Rotterdamu, Pragi, Utrechtu i Bath, w Polsce – Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Gdańska. Na świecie korkowa inercja blokuje m.in. Waszyngton, Houston i Toronto; Johannesburg i Pretorię, a także Melbourne, Auckland i Sydney oraz Ankarę i Izmir. 

Zapudłowanie w korkach, zwłaszcza przy akompaniamencie klaksonów, ma negatywne skutki dla zdrowia. Źle działa na nastrój, pobudza chuligańskie instynkty i pogarsza objawy u osób, które są już niespokojne, przygnębione lub cierpią na ataki paniki. Badania dotyczące wpływu ruchu drogowego na kierowców, wspierane przez firmę ubezpieczeniową i prowadzone przez rozesłanie specjalnej ankiety, potwierdzają istnienie syndromu stresu drogowego, który manifestuje się lękiem, przyspieszonym biciem serca, bólem głowy, poceniem się rąk, nudnościami i skurczami żołądka, czasami wręcz splątaniem i napadem paniki, na poziomie behawioralnym może prowadzić do silnej złości i agresji, powoduje zaburzenia seksualne i snu. Są osoby, u których przebywanie w ruchu ulicznym skutkuje przerażeniem, gdyż oznacza konieczność zarządzania relacjami z innymi kierowcami i sprawdzania swojej zdolności adaptacji. Poza utratą zdrowia czopy wiążą się ze stratami ekonomicznymi: w 2023 roku kosztowały Stany Zjednoczone 70,4 miliarda dolarów, Wielką Brytanię – 7,5 miliarda funtów szterlingów, podczas gdy niemieccy kierowcy zmarnowali czas szacowany na kwotę 3,3 miliarda euro. 

2024-07-01

ANS na podst.: ilsole24ore.com, odisseaquotidiana.com, hdmotori.it, inrix.com, quattroruote.it, repubblica.it


Wiadomości
Zdobyć PAST-ę, czyli nasze DNA. Rozmowa z MARKIEM MILLEREM
Tomasz Barański
Czarno na białym. Jak powinniśmy oceniać Walusia?
Krzysztof Różycki
Andrzej Duda będzie pracować w MKOI i zajmie się sportem?
Zebrał: WA
Pokojowa Nagroda Nobla i antynuklearni wojownicy uderzają w Putina
EW na podst.: The Asahi Shimbun, The Japan Times
Sprawa TVN i Polsatu. Czy na pewno chodzi o ochronę przed rosyjskimi oligarchami?
Marek Palczewski
Społeczeństwo
Sigma. Rozmowa z ANNĄ WILECZEK
Tomasz Zimoch
Poradnik na czas wojny. To powinieneś wiedzieć
Wybrała i tłum. EW Na podst. Myndigheten för samhällsskydd och beredskap – Rządowej Agencji do Spraw Sytuacji Kryzysowych
Szkoła do wynajęcia. To odpowiedź na kryzys kadrowy
E.W. na podst.: Aleksandra Pezda. „Belfer do wzięcia”. „Newsweek” nr 50/2024
„W pustyni i w puszczy” ma już 50 lat
(KGB) na podst. Radio TOK FM
Świat/Peryskop
Bożonarodzeniowy plac Świątego Piotra i 100 szopek w Watykanie
ANS na podst. vaticannews.va, ansa.it, rainews.it, sky.it, romatoday.it, ilpost.it
Rosjanie wywożą ukraińskie dzieci i przekazują rodzinom zastępczym
CEZ na podst.: 24tv.ua, newsonline.ua, currenttime.tv
Zmiany w Syrii. Obaliliśmy reżim!
(EW) Na podst.: CNN, BBC, Al Jazeera, Komsomolskaja Prawda
Francja. François Bayrou nowym premierem
(MS) LORIS BOICHOT © Figaro Syndication 2024
Wielkie otwarcie Notre-Dame de Paris. „Organy, obudźcie się!”
Magda Sawczuk
Lifestyle/Zdrowie
Godot de Mauroy. Twórczość Samuela Becketta
Leszek Turkiewicz
Angorka