„Ustawy, która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady, nie podpiszę” — tak prezydent skomentował Nowelizację Prawa farmaceutycznego, która miałaby umożliwić zakup pigułki „dzień po” od 15. roku życia w rozmowie z TVN24.
Podczas oficjalnej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych, towarzyszył mu premier Donald Tusk. Obydwaj liderzy uczestniczyli w spotkaniu z prezydentem USA, Joe Bidenem. „Nie jest tajemnicą, że wywodzę się z innego obozu politycznego niż Donald Tusk. Ale sprawa bezpieczeństwa jest wyjęta z wewnętrznego sporu. To, co zrobiliśmy, to pokazanie, że te sprawy są ponad podziałami
— mówił prezydent w rozmowie po spotkaniu z Bidenem w Białym Domu.
Niech to się dzieje za zgodą matki, ojca
Zapytany o kwestie wewnętrzne, Andrzej Duda oświadczył, że nie zamierza podpisać ustawy przyjętej przez parlament, która umożliwiałaby zakup tabletki „dzień po” bez recepty. Wyraził opinię, że umożliwienie dostępu do tej pigułki bez recepty już od 15. roku życia byłoby „przesadą”.
„Nie mam nic przeciwko temu, żeby ta pigułka była, dlatego że ona jest na polskim rynku i jest dostępna. Jest dostępna na rozsądnych zasadach, na receptę, jej dostępność jest całkowicie swobodna” — zaznaczył prezydent. — „Nie mam nic przeciwko temu, by w razie konieczności dziewczynka taką pigułkę zażyła, ale niech to będzie decyzja rodzica. Niech to się dzieje za zgodą matki, ojca, a nie żeby dziewczynka kupiła sobie pigułkę i na wszelki wypadek np. zażyła pięć na raz”.
Co o pigułce „dzień po” sądzą Polacy?
Nowelizacja Prawa farmaceutycznego, którą poparł Senat w ubiegłym tygodniu, przewiduje dostępność jednego z hormonalnych środków antykoncepcyjnych, tj. octanu uliprystalu, dla osób powyżej 15 lat. Tabletkę z tym składnikiem (ellaOne) można zażyć maksymalnie do 120 godzin po współżyciu. Od lipca 2017 roku, tzw. tabletki „dzień po” w Polsce są dostępne tylko na receptę, co zdaniem wielu środowisk jest ograniczeniem praw kobiet. W niektórych przypadkach staranie się o receptę na pigułkę może przekroczyć wyznaczony czas, w którym wykazuje ona skuteczność.
W całej sprawie wypowiedzieli się Polacy. W najnowszym sondażu przeprowadzonym na zlecenie RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”, respondenci odpowiedzieli na pytanie: „Co prezydent powinien zrobić z ustawą o pigułce dzień po?”.
Zgodnie z wynikami sondy przeprowadzonej przez United Surveys w dniach 8-10 marca 2024 roku na próbie 1000 osób, 50,4% badanych stwierdziło, że prezydent powinien podpisać ustawę. Dodatkowo, kolejne 11,2% opowiedziało się za podpisaniem, jednak uważa, że po zatwierdzeniu przez prezydenta ustawa powinna być przekazana do Trybunału Konstytucyjnego. 25,8%, uznało, że prezydent postąpiłby słusznie, gdyby ustawy nie podpisał. Natomiast 6,3% ankietowanych wskazało, że Duda powinien odmówić podpisania i przesłać ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Podobną liczbę respondentów stanowiła grupa, która wybrała odpowiedź „nie wiem/ciężko powiedzieć” – 6,2%.