Nikogo na mecie [FELIETON OGÓRKA]

Z wielkich haseł rewolucji francuskiej, którym w dość przewrotny sposób nadała nowe życie paryska olimpiada – wolność, równość, braterstwo – najbardziej przestarzałe i niewystarczające okazuje się dziś to ostatnie.

Fot. Pix4Free

Jako zakładające męską dominację domaga się uzupełnienia czy nawet wręcz zastąpienia przez siostrzeństwo.

Z tego powodu w historii Francji zrehabilitowane zostały już wszystkie kobiety. Maria Antonina bez głowy, która z symbolu elit pomiatających ludem („nie mają chleba, niech jedzą ciastka”) wyrosła na kolejną ofiarę patriarchatu do żałowania. Ale i św. Joanna d’Arc – fanatyczka katolicka, przy której Tadeusz Rydzyk jest uroczym safandułą – wynoszona jest pod niebiosa przez skrajnie antyreligijne bojowniczki o prawa kobiet. Szkoda, że siostrzeństwo to nie objęło katedry Notre Dame, czyli przecież Naszej Pani, która dalej musi się temu przyglądać zza krat rusztowań.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-08-22

Michał Ogórek