Czy PiS straci większość pieniędzy? Media mówią o bankructwie

Państwowa Komisja Wyborcza podejmie decyzję dotyczącą sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS w środę 31 lipca. W przypadku odrzucenia sprawozdania, partia może stracić nawet do 75% dotacji i subwencji z budżetu państwa.

Fot. YouTube

Partia PiS może stracić subwencję z budżetu państwa, która jest wypłacana największym ugrupowaniom politycznym. Dla PiS oznacza to około 100 milionów złotych, które miały zostać przekazane w bieżącej kadencji Sejmu. Polskie partie nie są w stanie utrzymać się jedynie ze składek członkowskich, więc subwencja jest ich głównym źródłem finansowania. Bez tych środków partia Jarosława Kaczyńskiego może stanąć w obliczu bankructwa i na pewno zabraknie jej pieniędzy na nadchodzące wybory prezydenckie w 2025 roku oraz parlamentarne w 2027 roku.

Dzięki subwencji, gromadzonej w latach 2001-2005, PiS mogło wygrać wybory prezydenckie i parlamentarne jesienią 2005 roku. Również utrzymanie się w opozycji w latach 2007-2015 było możliwe tylko dzięki wsparciu finansowemu z budżetu państwa.

Materiały zostały dostarczone

Szef kancelarii premiera, Jan Grabiec, poinformował w poniedziałek, że PKW otrzymała od rządu obszerny i udokumentowany materiał dotyczący nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej przez PiS.

Onet opisuje materiały dostarczone przez rząd do PKW, które dotyczą m.in. afery z Funduszem Sprawiedliwości oraz pieniędzy z Funduszu Leśnego. Obie te sprawy związane są z Suwerenną Polską, której politycy kandydowali z list PiS, co może skutkować konsekwencjami dla partii Kaczyńskiego. Dodatkowo, materiały zawierają informacje o wydatkach z Ministerstwa Cyfryzacji.

Sprawa nie jest przesądzona

Według informacji portalu w PKW trwa burzliwa dyskusja nad sprawozdaniem wyborczym PiS. Za swoich rządów Kaczyński zmienił zasady wyłaniania członków Państwowej Komisji Wyborczej, tak aby większość składu była wskazywana przez Sejm, co miało zapewnić PiS pełną kontrolę.

Jednak dzisiaj w PKW większość ma nowy rząd. Mimo to, nawet jednoznacznie antypisowscy prawnicy, tacy jak reprezentant Lewicy w PKW, Ryszard Kalisz, sceptycznie podchodzą do odrzucenia sprawozdania PiS. Zdaniem Kalisza doniesienia do prokuratury i wszczęte śledztwa to za mało, by ukarać PiS.

W dodatku, w razie odrzucenia sprawozdania, PiS będzie mogło odwołać się do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Jest to izba stworzona za rządów PiS, składająca się z sędziów nominowanych przez Krajową Radę Sądownictwa, która jest kontrolowana przez PiS.

2024-07-31

Anna Jadowska-Szreder na podst. Onet, TVN24